Czarne chmury nad głową Palikota. Traci domy, ma 200 mln zł długu

Czarne chmury nad głową Palikota. Traci domy, ma 200 mln zł długu

Janusz Palikot
Janusz Palikot Źródło:Facebook / Janusz Palikot
Janusz Palikot ma poważne problemy finansowe. Biznesmen ma coraz większe kłopoty z wierzycielami a jego długi opiewają na astronomiczne kwoty.

Janusz Palikot przez wiele lat cieszył się opinią sprawnego biznesmena. To właśnie on na początku 1990 roku założył firmę Ambra, która produkowała wina musujące. Po sprzedaży udziałów założył kolejną spółkę, poprzez którą kontrolował Polmos Lublin. W 2018 roku kupił od Marka Jakubiaka Browar Tenczynek. Był również współwłaścicielem wydawnictwa słowo/obraz terytoria.

Janusz Palikot traci nieruchomości

Ostatnio jednak nad głową biznesmena pojawił się czarne chmury. Janusz Palikot ma coraz większe problemy z wierzycielami. Traci kolejne nieruchomości a zaległości w ZUS coraz bardziej się piętrzą. Z ustaleń Money.pl wynika, że Manufaktura Piwa Wódki i Wina zalega z zapłatą ponad 400 tys. zł składek ubezpieczeniowych.

Głównym źródłem finansowania tego biznesu były tzw. pożyczki społecznościowe o nazwie Bunt Finansowy. Umowy zawierano pomiędzy inwestorami indywidualnymi a spółką Tenczynek Dystrybucja SA, wchodzącą w skład grupy MPWiW. Kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze doniesienia o problemach holdingu. Od wiosny br. były polityk nie wypłaca należnych odsetek osobom, które zdecydowały się zainwestować w jego biznes.

W rozmowie z „Faktem” biznesmen przyznał, że jego długi opiewają obecnie na astronomiczne kwoty. – Jeżeli chodzi o pożyczki, które ludzie dali, to jest około 200 mln. Przy tym część z tego to są pożyczki zainwestowane w kapitał, część zobowiązania między spółkami, a część pożyczki zewnętrzne. Takie sensu stricto pożyczek zewnętrznych jest 90 mln – wyjaśnił. Janusz Palikot dodał, że jego obecna sytuacja finansowa sprawiła, że za utrzymanie rodziny jest odpowiedzialna żona.

Janusz Palikot o współpracy z Kubą Wojewódzkim

Janusz Palikot odniósł się również do swojej współpracy z Kubą Wojewódzkim, która miała burzliwy finał. Były poseł zaproponował gwiazdorowi wejście w biznes alkoholowy w 2020 roku. Powstała wówczas firma Przyjazne Państwo, która wypuściła na rynek produkty, takie jak piwo BUH i wódka WYBUHOWA. Gdy pojawiły się doniesienia o problemach finansowych, Kuba Wojewódzki przeprosił za współpracę i zapewnił, że nie był w zarządzie ani radzie nadzorczej i nie wiedział, w jaki sposób były wydawane pieniądze.

– Myśmy się nie umawiali, że ktoś dostanie pieniądze. Umawialiśmy się, że jego akcje będą znacznie więcej warte, że wejdą na giełdę. Nie wiem czemu giełda nas nie dopuściła. Mam nadzieje, że teraz przy zmianie władzy to się wyjaśni, czy nie stały za tym niecne interesy poprzedniej władzy – komentował Janusz Palikot na łamach „Faktu”.

Czytaj też:
Palikot zawiadamia prokuraturę. „Złodziejstwu mówię nie”
Czytaj też:
Palikot traci domy przez długi firmy alkoholowej. O swoje upomni się ZUS