Tusk: nie zlikwidujemy CBA

Tusk: nie zlikwidujemy CBA

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Centralne Biuro Antykorupcyjne nie będzie zlikwidowane - oświadczył przewodniczący PO, kandydat tej partii na premiera, Donald Tusk. Zapowiedział jednak przeprowadzenie "audytu" w tej instytucji i wyciągnięcie konsekwencji wobec osób winnych zaniedbań lub łamania prawa.

Na konferencji prasowej w Sejmie Tusk powiedział, że Platforma przystąpi do "natychmiastowej pracy sprawdzającej, czy nie zostały naruszone przepisy ustawy i inne przepisy w działalności CBA i szczególnie szefa CBA - ministra (Mariusza) Kamińskiego".

Poinformował, że po przeprowadzeniu takiego "audytu", Platforma podejmie "stosowne decyzje dotyczące spraw personalnych".

"Na końcu, co nie znaczy późno, doprowadzimy do takich zmian przepisów w ustawie i, przede wszystkim, do przegłosowania ustawy o procedurach obowiązujących służby specjalne (...) aby praca służb odpowiedzialnych m.in. za walkę z korupcją nie budziła już takich emocji" - zapowiedział Tusk. Jak dodał, projekt w tej sprawie, PO złożyła już w poprzedniej kadencji.

Zadeklarował też: "chcemy merytorycznie wzmocnić pracę instytucji i służb, które walczą z korupcją i pozbawić politycznej zaciekłości i możliwości używania służb specjalnych, w tym CBA do walki politycznej".

Nie odpowiedział jednak jednoznacznie na pytanie, czy PO będzie chciała odwołać szefa CBA.

Pytany o to, Tusk powiedział: "ocena pracy Kamińskiego jest jednoznacznie negatywną jeśli chodzi o finał". "Nie ulega wątpliwości, że w finale swojego działania w tej kadencji, która minęła, zaangażował się bardzo bezpośrednio w kampanię wyborczą i politykę, co w takim miejscu jest niedopuszczalne" - dodał lider PO. Według niego, kontrola będzie dotyczyła także innych akcji CBA.

Tusk oznajmił, że PO chce merytorycznie wzmocnić pracę instytucji i służb, które walczą z korupcją oraz "pozbawić politycznej zaciekłości i możliwości używania służb specjalnych, w tym CBA, do walki".

"Wszystkie stwierdzone przez kontrolę wewnętrzną i zewnętrzną przypadki naruszenia prawa w służbach specjalnych będą przedstawione opinii publicznej. Wobec osób winnych zaniedbań lub łamania prawa będą wyciągnięte konsekwencje" - zapowiedział szef Platformy.

"Mamy przekonanie, że kontrola zachowania władzy, zarówno tej ekipy, która dzisiaj kończy swoją działalność, jak i poprzednich ekip rządowych, mówię o tych sprawach niewyjaśnionych, choćby takich jak inwigilacja dziennikarzy +Rzeczpospolitej+ sprzed ładnych kilku lat, wymaga dwutorowego działania - zarówno komisji śledczych, jak i rutynowego działania służb państwowych. Jedno i drugie działanie będziemy chcieli uruchomić jak najszybciej" - podsumował Tusk.

ab, pap