Wiceszef resortu obrony Ukrainy w Warszawie. Przybył z ważną misją

Wiceszef resortu obrony Ukrainy w Warszawie. Przybył z ważną misją

Czołg
Czołg Źródło:Shutterstock / Artem Grebenyuk
W Warszawie odbyło się spotkanie państw członkowskich koalicji pojazdów opancerzonych na rzecz wsparcia Ukrainy – podał ukraiński resort obrony.

Przedstawiciele państw spotkali się 26 marca. Jak podaje serwis eurointegration.com.ua, „na spotkaniu wypracowano skonsolidowane stanowisko w sprawie wzmocnienia parku technicznego ukraińskich sił zbrojnych niektórymi typami pojazdów opancerzonych i zorganizowania systemu ich naprawy”.

Koalicja na rzecz wsparcia ukraińskiej armii

Porozumienie obejmuje cztery obszary. Oprócz dostarczenia broni i amunicji, będących na wyposażeniu pojazdów opancerzonych, członkowie europejskich państw mają też zadbać o sprzęt, organizując naprawy i konserwacje, a także przeszkolić załogi i zespoły mechaników. Mają też pomóc w stworzeniu najbardziej skutecznej taktyki wykorzystania sprzętu bojowego na froncie.

Ukraińską stronę w stolicy Polski reprezentował wiceminister obrony generał broni Iwan Hawryluk. Jak powiedział, cytowany przez źródło, koalicja ma pomóc wojsku jego broniącej się ojczyzny wzmocnić tarczę pancerną i „zwiększyć zdolności armii”. Koalicja Czołgów i Pojazdów Opancerzonych mają wspólnie zbudować m.in. flotę pancerną ukraińskich sił zbrojnych – są to plany na przyszłość.

Inicjatorami koalicji była Polska i Niemcy, choć pomysł zyskał aprobatę także Szwecji, Wielkiej Brytanii i Włoch, które postanowiły dołączyć.

Konferencja prasowa Kosiniaka-Kamysza

Warto przypomnieć, że na początku ubiegłego tygodnia w Helenowie (woj. mazowieckie) szef polskiego ministerstwa obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji z szefem MON Niemiec Borisem Pistoriusem zapowiedział, że oba kraje powołają „koalicję zdolności opancerzonych na rzecz wsparcia Ukrainy”.

– To jedna z najważniejszych koalicji, jaka powstała, jesteśmy jako dwa państwa współliderami tego projektu, zgłosili się do niego inni partnerzy, tacy jak Wielka Brytania, Szwecja, Włochy – mówił. W międzyczasie w Europie mówiło się też o bezpośrednim wsparciu Ukrainy na polu bitwy. Debatowano nad możliwością wysłania przez członków NATO (Sojuszu Północnoatlantyckiego) wojsk na tereny zaatakowane przez Rosję. Większość wysokich rangą urzędników państwowych odpowiedziała stanowczo, że nie zamierza wysłać tam swoich wojsk.

Także szef MON podkreślił, że „Polska nie rozważa i nie planuje wysyłania wojsk na Ukrainę”. Powtórzył tym samym wcześniejsze stanowisko szefa rządu Donalda Tuska w tej sprawie.

Czytaj też:
Scholz wskazuje, co mogłoby zakończyć wojnę w Ukrainie. „Pokój jest możliwy w każdej chwili”
Czytaj też:
Rosja zaatakuje Litwę z terytorium Białorusi? „To niepokojące sygnały”

Źródło: eurointegration.com.ua / konferencja szefa MON