W czwartek posłowie debatowali nad czterema projektami przewidującymi liberalizację prawa do aborcji.
Roman Fritz z Konfederacji zaczął swoją wypowiedź od przytoczenia analizy prawnej ultrakonserwatywnego instytutu Ordo Iuris dotyczącego projektu Lewicy ws. aborcji. Zwrócił uwagę na przepis dopuszczający „późne aborcje” do 24 tygodnia ciąży z powodu wad płodu.
Fritz o prawie do aborcji. Nawiązywał do Hitlera
– Projektowane przepisy uderzają w podstawowe prawo człowieka, powinny być odrzucone w I czytaniu – mówił poseł Konfederacji.
– Pytanie referendalne, jak będzie brzmiało? Czy jesteś za zabijaniem dzieci w łonach matek? A dlaczego nie dać pytanie, czy nie jesteś za legalizacją zabijania konkretnych grup etnicznych lub osób posiadających nieprawidłowe poglądy?– pytał.
– Pani minister Kotula. Swoista afirmacja aborcji, serdecznie pozdrowiła Aborcyjny Dream Team – kontynuował. Wtedy aktywistki, które słuchały jego wypowiedzi z sejmowej galerii, zaczęły wiwatować. – Dziękuję serdecznie, choć jest to zakłócenie wystąpienia posła i utrudnianie sprawowania mandatu – stwierdził.
Wtedy kobiety wybuchły śmiechem. – Czy może pani interweniować ?– pytał wicemarszałek Monikę Wielichowską.
– Sam pan wywołał reakcje pań, które znajdują się na galerii. Proszę kontynuować – zwróciła ma uwagę wicemarszałek.
– Feministki przyznają, że pomaganie w aborcjach jest ich życiową pasją i misją. Aborcyjny Dream Team chwali się swoimi morderczymi przedsięwzięciami (…) Strajk Kobiet, data 9 marca 1943 r. (data wydania rozporządzenia w III Rzeszy – red.) i bieżąca. Były wtedy protesty. Dlaczego 9 marca? Lobby aborcyjne, domagając się dostępu do zabijania czerpie obficie z dokonań Adolfa Hitlera, waszego wzoru prawdopodobnie – stwierdził. –Fuehrer wprowadził aborcję dla Polek, chodziło o zdobycie Lebensraum dla Niemców. Hitler rozumiał, że jeśli zalegalizuje aborcję, stanie się ona rozwiązaniem masowym – mówił. – Jaka jest analogia? -pytał. – Niewiasty z Lewicy mówią… – dodał też.
– Posłanki! Jakie niewiasty?! – rozległy się okrzyki kobiet. – Zejdź z mównicy!- krzyknęła jedna z posłanek.
— W Sejmie zasiadają posłanki – zwróciła mu uwagę wicemarszałek Sejmu. Poseł stwierdził, że polityczki domagające się dostępu do aborcji to „forpoczta cywilizacji śmierci” i zakończył wystąpienie.
Czytaj też:
Posłanka opowiedziała o swojej aborcji. „To jeden z najczęściej stosowanych zabiegów na świecie”Czytaj też:
Matecki zakłócił debatę o aborcji. Na sali obrad słychać dźwięk bicia serca dziecka