Pijany radny miał wjechać w auto z dziećmi. „Poczułam podmuch, huk”

Pijany radny miał wjechać w auto z dziećmi. „Poczułam podmuch, huk”

Alkomat i czapka policjanta
Alkomat i czapka policjanta Źródło:policja.gov.pl
W Reńskiej Wsi doszło do niebezpiecznego wypadku zdarzenia. Gdy pani Aleksandra zapinała dziecko w foteliku, o jej auto zahaczył kierowca traktora. Według niej to radny gminy Pakosławice k. Nysy.

O sprawie pisze Wirtualna Polska. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Reńskiej Wsi w gminie Pakosławice w województwie opolskim, dzień po pierwszej turze wyborów samorządowych.

Uderzenie w drzwi auta. Wystraszone dzieci, nerwy i badanie alkomatem

Pani Aleksandra nachyliła się przez drzwi auta i zapinała w foteliku 15-miesięczną córeczkę. W środku siedział jej 3-letni synek. Wtedy o otwarte drzwi zahaczył przejeżdżający obok traktor.

– Poczułam podmuch, huk, a gdy wyciągnęłam głowę z wnętrza auta, drzwi były wygięte w drugą stronę, a traktor znikał za zakrętem. Urządzenie podpięte do ciągnika pociągnęło drzwi, przy których byłam pochylona do córki. Gdybym stała wyprostowana wszystko mogłoby skończyć się tragedią – powiedziała pani Aleksandra. Kobieta była bardzo zdenerwowana, zaczęła machać i krzyczeć do odjeżdżającego kierowcy. Rozpoznała w nim mężczyznę, który właśnie został wybrany na radnego gminy Pakosławice w wyborach samorządowych.

Gdy kierowca wyszedł z traktora, to według jej relacji tylko machnął ręką i stwierdził, że nic poważnego się nie stało. Następnie miał powiedzieć, że jedzie popracować w pole, a oboje „dogadają się”, gdy wróci. Miał też zapewnić, że zapłaci za szkody.

Kobieta miała wyczuć od niego woń alkoholu, ale nie powiedziała tego kierowcy w obawie o jego reakcję.

– Powiedziałam, że ma zjechać traktorem z jezdni i czekać, bo jestem sama z dwójką płaczących dzieci i zbyt roztrzęsiona, żeby cokolwiek z nim załatwiać – wyjaśniła. Kiedy dzwoniła do męża i taty, mężczyzna odjechał. Później wrócił na miejsce zdarzenia na rowerze i przekonywał męża pani Aleksandry, żeby nie wzywali policji.

St. sierż. Janina Kędzierska z policji w Nysie powiedziała, że na miejscu była poszkodowana kobieta, która zgłaszała szkodę i mężczyzna, który został przebadany na zawartość alkoholu. – Miał ponad 0,5 promila w wydychanym powietrzu – dodała. Na miejscu nie było traktora. Policja przesłucha uczestników zdarzenia i dotrze do świadków.

Radny gminy Pakosławice Piotr L. nie udzielił komentarza na temat zdarzenia.

Czytaj też:
Jazda z przyczepą kempingową. O tych elementach trzeba pamiętać
Czytaj też:
Kierowcy, uwaga na traktory. Błąd może kosztować życie

Źródło: Wirtualna Polska, WPROST.pl