Leszek Miller wskazał, na kogo zagłosuje w wyborach prezydenckich. Cios w Lewicę

Leszek Miller wskazał, na kogo zagłosuje w wyborach prezydenckich. Cios w Lewicę

Leszek Miller
Leszek Miller Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Leszek Miller ujawnił, że w wyborach prezydenckich zagłosowałby na Rafała Trzaskowskiego, a nie Donalda Tuska. Były premier całkowicie odrzucił kandydaturę Magdaleny Biejat.

Leszek Miller został zapytany na antenie RMF FM, czy kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Polski powinien być Rafał Trzaskowski, czy Donald Tusk. Były premier wskazał na obecnego włodarza Warszawy. – Swoim modelem funkcjonowania, osobowością itd. jest idealnym, wymarzonym kandydatem na prezydenta – przekonywał Miller.

– Tusk jest świetnym kandydatem na stanowiska wykonawcze typu Prezes Rady Ministrów, natomiast pan Trzaskowski jest świetnym kandydatem na stanowiska pomieszane z dostojeństwem, czyli prezydent – dodał były premier. Miller ujawnił, że będzie głosował na włodarza stolicy, a nie np. na kandydatkę Lewicy, którą może okazać się Magdalena Biejat. – Ja głosuje na takich ludzi i formacje, które mają szanse wygrać i mam pewność, że ci ludzie sprawdzą się na swoim stanowiskach – tłumaczył.

Wybory prezydenckie. Rafał Trzaskowski, czy Donald Tusk kandydatem KO? Leszek Miller wybrał

Były premier przekonywał, że nie chodzi o płeć, tylko o kompetencje. Miller stwierdził, że Biejat nie ma szans na wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich. – Bardzo sympatyczna, bardzo zdolna pani, ale nie kandydatka na zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich. Ja mam pewne doświadczenie z wysuwaniem kobiet na stanowiska prezydentów. Proszę zaufać mojej kompetencji – powiedział były premier, nawiązując do kandydatury Magdaleny Ogórek.

Miller zapewnił, że ma stałe poglądy ideowe. Zaznaczył, że nazwałby się człowiekiem Lewicy, ale takiej „socjalliberalnej, która uważa, że żeby coś sprawiedliwie podzielić, trzeba najpierw wytworzyć i która uważa, że państwo zasiłków to państwo biedne, a państwo zasiłków pracy to państwo bogate”. Były premier wspominał, że „najbardziej cieszy” go to, że ludzie nie zapomną mu obniżenia podatków.

Czytaj też:
„Niedyskrecje”. PiS chce wykreować nowego Andrzeja Dudę. Testuje dwa nazwiska
Czytaj też:
Miller ma „generalną uwagę” do rządzących. Ostrzegł Tuska