Kto kazał policji rozstawić słynny parawan przed TK? WSA orzekł

Kto kazał policji rozstawić słynny parawan przed TK? WSA orzekł

Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Konstytucyjny Źródło:Shutterstock / Longfin Media
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że policja nie musi ujawniać, kto stał za decyzją, aby odgrodzić parawanem policyjnym aktywistów protestujących przed TK. Sieć Obywatelska Watchdog zapowiedziała złożenie skargi kasacyjnej.

10 marca 2021 r. przy siedzibie Trybunału Konstytucyjnego miał miejsce protest Strajku Kobiet. Powodem demonstracji była decyzja TK ws. aborcji, zgodnie z którą przerwanie ciąży w przypadku wad płodu stało się niezgodne z konstytucyjną. Do płotu przypięło się czterech aktywistów. Mieli ze sobą flagi tęczowe i transparenty z napisami „To nie jest Trybunał Konstytucyjny” oraz „To nie jest kraj dla kobiet”.

Protestujących pilnowało kilkudziesięciu policjantów, którzy zasłonili manifestantów specjalnym niebieskim parawanem, tym samym odgradzając ich od dziennikarzy. Zazwyczaj tego typu parawany są rozstawiane przy wypadkach, aby zabezpieczyć dane miejsce i umożliwić prowadzenie działań służbom. Chroni także przed innymi niebezpieczeństwami czy gapiami.

Protest aktywistów odgrodzony od dziennikarzy. Pytania do policji

Sieć Obywatelska Watchdog dwa dni po proteście wysłała do Komendy Rejonowej Policji pytania o powody rozstawienia parawanu, kto wydał taką decyzję, oraz na jakiej podstawie. Odpowiedź jednak nie wpłynęła mimo przypomnienia i złożenia skargi na bezczynność.

Policja przekonywała jednak, że pismo wysłała. Decyzję przesłano ponownie. Mogliśmy się m.in. dowiedzieć, że rozstawienie parawanu miało służyć „zapewnieniu godności osobom, wobec których podjęto czynności służbowe”. Policja wyjaśniała także, że parawan „chroni przed ujawnieniem stosowanych metod i technik działania policji”. Policja odmówiła jednak odpowiedzenia na jedno z pytań.

Tajemniczy parawan na proteście przed TK. Sąd stanął po stronie policji

Jak czytamy, po trzech latach od złożenia wniosku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że „obywatele nie powinni znać imion i nazwisk funkcjonariuszy podejmujących decyzje i wydających podwładnym polecenia, ponieważ może to zagrażać ich bezpieczeństwu (np. spadnie na nich fala krytyki) i wywołać obawy przed podejmowaniem kolejnych decyzji”. Sieć Obywatelska Watchdog zapowiedziała złożenie skargi kasacyjnej.

Czytaj też:
TK orzekł w sprawie wyborów kopertowych. Ekspert: Osoby, które wyrok wydały nie znają konstytucji
Czytaj też:
Tajne posiedzenie i postanowienie TK ws. komisji ds. Pegasusa. „Tchórzostwo Kaczyńskiego i PiS”

Źródło: Sieć Obywatelska Watchdog