Sikorski uderza w rosyjskich dyplomatów. Podjął ważną decyzję

Sikorski uderza w rosyjskich dyplomatów. Podjął ważną decyzję

Radosław Sikorski na spotkaniu w Brukseli
Radosław Sikorski na spotkaniu w Brukseli Źródło:PAP / Epa/Olivier Hoslet
– Ogłosiłem przed chwilą polską decyzję w związku z udziałem Rosji w wojnie hybrydowej przeciwko Unii Europejskiej i Polsce. Zostaną wprowadzone restrykcje na poruszanie się rosyjskich dyplomatów po naszym kraju – poinformował Radosław Sikorski.

Szef MSZ Radosław Sikorski ogłosił swoją decyzję w poniedziałek podczas konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE w Brukseli. – Ambasada rosyjska dostanie wkrótce notę w tej sprawie. Restrykcje obejmą zarówno samą ambasadę, jak i personel konsularny Federacji Rosyjskiej w Polsce –przekazał minister spraw zagranicznych.

Rosyjscy dyplomaci – jak wyjaśniał Sikorski – będą mogli przemieszczać się wyłącznie na terenie Mazowsza, zaś konsulowie tylko w województwach, w których urzędują. – Będzie to dotyczyło dyplomatów z wyjątkiem ambasadora – precyzował minister. – Inne kraje mają już takie przepisy i liczymy na to, że kolejne pójdą naszym śladem – zaznaczył.

Minister spraw zagranicznych mówił również o dowodach na "na udział państwa rosyjskiego w autoryzowaniu dywersji", również na terenie Polski. – Mamy nadzieję, że Federacja Rosyjska potraktuje to jako bardzo poważny sygnał ostrzegawczy – powiedział.

Sikorski o „dramatycznym momencie” Europy

O rosyjskich wpływach Radosław Sikorski mówił również podczas spotkania szefów dyplomacji Trójkąta Weimarskiego, które obyło się w miniony czwartek. – 33 lata temu wydawało się, że upiory XX wieku zostały raz na zawsze pokonane, i że jako Europejczycy nauczyliśmy się żyć w pokoju, szanując granice swoich sąsiadów. Okazuje się, że nie wszyscy tak sądzili – stwierdził. – Apeluję do poważnych mediów aby weryfikować informacje, aby w czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego nie dawać się nabierać rosyjskiej dezinformacji, bo stawka jest wysoka – dodał Sikorski.

Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Francji rozmawiali wówczas między innymi o wsparciu dla Ukrainy i Mołdawii, przygotowaniach do szczytu NATO, stosunkach transatlantyckich, relacjach UE z Chinami, a także sytuacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce.

Czytaj też:
Putin ruszył na Białoruś. Przeprowadzi z Łukaszenką negocjacje ws. sytuacji w regionie
Czytaj też:
Niepokojący komunikat NATO. Szkodliwe działania na terytorium sojuszu