Kamil L. opublikował w mediach społecznościowych zaskakujące nagranie. Na filmiku zatytułowanym „Rozgrzewka” widzimy, jak Budda wsiada na rower, po czym odstawia jednoślad i przesiada się do luksusowego samochodu. Następnie wykonuje efektowny drift na śniegu. Na zakończenie klipu pojawia się jedynie napis „Dziękuję za uwagę”.
Budda pokazał wymowny filmik. Tak skomentował swoje zatrzymanie
Nagranie szybko zdobyło w sieci ogromną popularność. W ciągu zaledwie trzech godzin od publikacji wyświetlono je ponad 250 tys. razy. Komentatorzy na Instagramie zwrócili uwagę na fakt, że przez cały filmik Kamil L. ma na oczach charakterystyczny czarny pasek. Dokładnie tak samo wygląda jego nowe, zaktualizowane zdjęcie profilowe.
Na swoim kanale nadawczym youtuber zamieścił krótką wiadomość dla fanów. „Zawinąłem się z neta dzień przed zawinięciem, ale widzę, że internet nie może zawinąć się ze mnie. Kuriozalne, że nie tworząc żadnych treści w polskim internecie, stanowię na oko z jego 80 proc. No cóż. Szef” – napisał.
Budda i Grażynka wyszli z aresztu
Kamil L. oraz jego partnerka Aleksandra L., czyli popularna Grażynka, przebywają obecnie na wolności. 23 grudnia para wyszła z aresztu po wpłaceniu kaucji w wysokości dwóch milionów złotych w przypadku Buddy oraz miliona złotych w przypadku Grażynki.
— Prokuratura uznała, że na tym etapie postępowania areszt nie jest już bezwzględnie konieczny dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania — wyjaśnił prawnik Kamil L., Krzysztof Tumielewicz. W ten sposób prawnik tłumaczył, dlaczego śledczy zdecydowali się zamienić karę tymczasowego aresztu zamieniono na poręczenie majątkowe.
To jednak nie oznacza końca problemów Kamila L. z prawem. Youtuberowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty dotyczące wyłudzania podatku VAT i organizowania nielegalnych gier hazardowych.
Czytaj też:
Tragedia w turystycznym raju. Troje Polaków nie żyjeCzytaj też:
Dramatyczna akcja ratunkowa na popularnym stoku. Co najmniej kilkudziesięciu rannych