Agata Passent: Mężczyźni też mają prawo czuć się niedopieszczeni

Agata Passent: Mężczyźni też mają prawo czuć się niedopieszczeni

Agata Passent
Agata Passent Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Mężczyźni też mają prawo czuć się niedopieszczeni, a niedopieszczony mężczyzna to jest wielka tykająca bomba – mówi „Wprost” Agata Passent, dziennikarka i felietonistka.

Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, „Wprost”: Czy my-kobiety mamy w Polsce wolność wyboru?

Agata Passent: Wolność i wybór to pojęcia bardzo pojemne, ale myślę, że wolność wciąż jest ograniczona z zewnątrz, ale i my same wstydzimy się dokonywać świadomych wyborów.

Przez wieki funkcjonowania kulturowego wzorca, żeby się nie wychylać, żeby za dużo nie żądać, że zawsze w pierwszym odruchu kobieta chce zadbać o dzieci, partnera, o dom i dopiero na samym końcu o siebie – my nawet nie zdajemy sobie czasem sprawy, jakie mamy wybory.

To są schematy, w których poruszały się nasze babcie i nasze mamy. Jednym z nich jest np. intercyza, czyli wybór, którego kobiety czasem nie dokonują, bo są wychowane w romantycznym spojrzeniu na związek albo w słowiańskim, takim trochę z fantazją, że „jakoś to będzie”. Tymczasem ja swego czasu prowadziłam blog o tytule „Jakoś to nie będzie”. Intercyza to był wybór, którego dokonywałam w życiu i – na szczęście – wydawał mi się on czymś zupełnie naturalnym. Tak byłam wychowana w domu, że to jest coś, o co warto zadbać.

Jesteś realistką?

Nawet katastrofistką. Od razu zakładam, że każdy lot może się skończyć katastrofą, że każdy związek, każda praca – dotyczy to właściwie wszystkiego – może się skończyć nie najlepiej. Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem osobą, która czasem dokonuje złych wyborów albo nie wie, że mogła wybrać inaczej, bardziej świadomie.

Dlatego lubię mieć plan B, zawsze.

A w dzisiejszych, bardzo niespokojnych czasach, nawet plan C. Uważam, że intercyza jest ważnym dokumentem, bo kiedy wchodzimy w związek, na feromonowym początku jest cudownie, wydaje nam się, że to na zawsze, ale z perspektywy osoby już dojrzałej mogę powiedzieć, że bardzo się zmieniamy jako ludzie, zmieniają się nasze pomysły na biznesy, na nasze kariery.

W moim pierwszym małżeństwie było tak, że mój partner był zdecydowanie bardziej zamożny niż ja, dysproporcja była na jego korzyść, ale pomyślałam sobie, że po pierwsze, nie chcę, żeby myślał, że ja jestem w tej relacji, żeby go wykorzystać, a po drugie – nigdy nie wiadomo, może wygram w totolotka albo on oszaleje na punkcie jakichś dziwnych giełdowych pomysłów, a może ja utopię pieniądze w jakiejś beznadziejnej inwestycji?

Intercyza to zawsze jest bufor bezpieczeństwa, bo nigdy nie wiadomo, co się z nami stanie.
Artykuł został opublikowany w 17/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.