Pawlak podpisał decyzję o włączeniu "Budryka" do JSW

Pawlak podpisał decyzję o włączeniu "Budryka" do JSW

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzję o włączeniu samodzielnej kopalni "Budryk" w Ornontowicach do Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) podpisał minister gospodarki Waldemar Pawlak. W sobotę dokument trafił do spółki - poinformowała jej rzeczniczka Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Decyzja to ostatni z etapów procesu, który na różnych szczeblach toczył się od wielu miesięcy, formalnie "Budryk" stanie się częścią JSW dopiero po wpisaniu tych zmian do Krajowego Rejestru Sądowego, co ma nastąpić po Nowym Roku.

"Decyzja ministerstwa gospodarki jest dla nas bardzo ważna. Choć przygotowania do przyłączenia trwają już rok, zaakceptowały je wcześniej zarządy obu firm i ich rady nadzorcze, to jednak załoga opowiedziała się przeciwko, więc nie mieliśmy pewności, że decyzja będzie na pewno pozytywna" - powiedziała Jabłońska-Bajer.

W kopalni "Budryk" od poniedziałku trwa strajk oraz okupacja zakładu. Trzy protestujące związki zawodowe deklarują, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z zarządem, okupujący zakład górnicy spędzą w nim święta i dołączą do nich rodziny. Na niedzielę zapowiedzieli konferencję prasową. Zarząd deklaruje chęć rozmów, ale tylko po przerwaniu akcji strajkowej.

Protestujący w tej kopalni górnicy chcą zarabiać tyle, ile wynosi średnia płaca w JSW. Oznaczałoby to ponad 700 zł podwyżki. Sześć innych działających w kopalni związków nie popiera protestu. Wynegocjowane przez nie porozumienie związane z wejściem "Budryka" do JSW zostało jednak dwukrotnie odrzucone w referendum przez załogę, nie zostało więc ostatecznie podpisane.

W projekcie tamtego porozumienia, wynegocjowanego przez większość działających w kopalni związków, ustalono m.in. rozłożony do 2011 r. harmonogram dochodzenia wynagrodzeń w "Budryku" do średniej w kopalniach JSW oraz włączenie do funduszu wynagrodzeń tzw. dojazdówki, czyli świadczeń na dojazdy do pracy. Wzrost wynagrodzeń miał nastąpić od 1 października, choć wcześniej zarząd "Budryka" proponował, aby nastąpiło to od 1 stycznia 2008 r. Ponieważ jednak porozumienia nie podpisano, podwyżek nadal nie ma.

Związkowcy domagają się wyrównania pensji w "Budryku" do średniej w kopalniach JSW, co oznaczałoby podwyżkę o ponad 700 zł już niebawem, a nie dopiero po 2011 roku. Inne rozwiązanie związkowcy uważają za niesprawiedliwe.

j/pap