Z zainteresowaniem śledziłam pierwszą falę publikacji na temat leków, które (kiedyś przepisywane chorym na cukrzycę) są dziś jednym z elementów leczenia otyłości. Pozwólcie państwo, że w tym tekście pominę wątek dotyczący zdobywania recept na własną rękę i praktykowania farmakologicznej samowolki, bo – jak wiadomo – i takie sytuacje mają miejsca. Wiem, że historie o ważących 50 kg kobietach, które przed ważną imprezą wpadają na pomysł zrzucenia 3 kg za pomocą „magicznych” zastrzyków nie są wyssane z palca, choć pewnie skala tego zjawiska nie jest tak ogromna, jak można byłoby podejrzewać, posiłkując się tekstami z sieci.
Ale ja nie o tym.
W mojej opinii zasada jest prosta: jeśli lekarz, zgodnie z opartą na dowodach medycyną (z ang. Evidence-Based Medicine – red.), przepisuje swojemu pacjentowi lek, to nie ma o czym dyskutować. Jest rozpoznanie, są wskazania, pojawia się metoda leczenia. I już. Za miliony monet kupujesz lekarstwo, bo zrobiłbyś/zrobiłabyś wszystko, żeby wyzdrowieć. Tak, otyłość jest chorobą i tak musi być traktowana. Kwestionowanie zaleceń lekarskich dotyczących jej farmakologicznego leczenia, jest równoznaczne z kwestionowaniem brania leków na nadciśnienie przepisywanych przez kardiologa, czy insuliny w leczeniu cukrzycy. Dziwnym trafem nikt tego nie robi.
Co prawda ja sama przyzwyczaiłam się do tego, że wszyscy dookoła wiedzą lepiej (piszę o przypadkowych ekspertach, a nie profesjonalistach!), co i jak powinnam zrobić, żeby ważyć mniej, ale są jednak sytuacje, które nawet mnie, totalnie uodpornionej na takie treści osobie, każą się zatrzymać.
I tu dochodzę do historii, które stały się bezpośrednim powodem napisania tego tekstu. Chodzi o swoistą modę lansowaną przez instagramerki i inne socjalmediowe celebrytki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
