Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w nocy 12 czerwca. Policjanci z Torunia otrzymali zgłoszenie dotyczące ataku na kobietę, do którego doszło w Parku Glazja. Służby powiadomił mężczyzna, który ze swojego mieszkania usłyszał wołanie o pomoc.
Toruń w szoku po brutalnym ataku na 24-latkę. Nowe informacje
Mieszkaniec Torunia pobiegł do parku, aby udzielić pomocy. – On wstał i zaczął biec w moją stronę z takim opętanym wzrokiem. Użyłem gazu pieprzowego. Odbiegłem, a on się wycofał. Gdy wróciłem do ofiary, oddychała, ale nie odpowiadała. Widok był wstrząsający. Dużo krwi. Nie miała na sobie części garderoby – opowiadał pan Błażej w rozmowie z Polsat News.
Na miejsce wysłano policyjne patrole. – Dzięki szybkiej reakcji przypadkowego świadka, który z mieszkania usłyszał krzyki wzywające ratunku, a następnie pobiegł z pomocą, wcześniej zawiadamiając o zdarzeniu dyżurnego policji, agresor został spłoszony – wyjaśniła Dominika Bocian z toruńskiej policji.
Jak się okazało, agresorem był 19-latek pochodzący z Wenezueli. Funkcjonariusze zatrzymali młodego mężczyznę podczas próby ucieczki. – W tej chwili policjanci, pod nadzorem prokuratury, prowadzą czynności w sprawie usiłowania zabójstwa 24-letniej kobiety, która z poważnymi obrażeniami została przetransportowana do szpitala – przekazała rzeczniczka toruńskiej policji.
Wenezuelczyk zaatakował kobietę. Był pod wpływem alkoholu
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że 19-latek w trakcie zatrzymania był pod wpływem alkoholu. – Yomeykreft R.-S. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Prokurator kieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy. Wenezuelczykowi grozi nawet dożywocie – poinformował zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Toruniu Rafał Ruta.
Sąd Rejonowy w Toruniu przychylił się do wniosku prokuratury i wyraził zgodę na trzymiesięczny areszt. Wenezuelczyk na razie odmówił ustosunkowania się do zarzutów i nie chciał składać wyjaśnień.
Zaatakowana przez niego kobieta to Klaudia K. Według ustaleń PAP jest barmanką w jednym z toruńskich pubów, a w nocy ze środy na czwartek wracała do domu po pracy. 24-latka przebywa aktualnie w szpitalu. Po tym jak Yomeykreft R.-S. zadał jej kilkanaście ciosów nożem, ma rozległe urazy głowy, szyi i klatki piersiowej.
Toruń. Narodowcy organizują patrole obywatelskie
W odpowiedzi na wydarzenia w Parku Glazja, grupa narodowców zorganizowała w weekend tzw. patrole obywatelskie. W niedzielę 15 czerwca ulicami miasta przeszedł marsz antyimigrancki. trakcie wykrzykiwano hasła: „Imigranci, młode byki, jedźcie sobie do Afryki”
W związku z atakiem na 24-latkę oświadczenie wydał prezydent Torunia. „W pierwszej kolejności pragnę wyrazić głębokie współczucie dla osoby poszkodowanej oraz jej bliskich. Jednocześnie deklaruję, że udzielimy wszelkiego możliwego wsparcia, jeżeli będzie potrzebowała go rodzina poszkodowanej” – napisał Paweł Gulewski.
„Podkreślam, że Toruń jest bezpiecznym miastem. Zdarzenie, które miało miejsce w Parku Glazja, choć dramatyczne, nie może rzutować na ogólną ocenę poziomu bezpieczeństwa w naszym mieście. Naszym wspólnym celem jest to, by Toruń był miastem bezpiecznym” – dodał.