Sensacja ws. Złotego Pociągu wisi na włosku? „Pewnie wstrząsnęłaby całym światem”

Sensacja ws. Złotego Pociągu wisi na włosku? „Pewnie wstrząsnęłaby całym światem”

Tunel, zdj, ilustracyjne
Tunel, zdj, ilustracyjne Źródło: Shutterstock / SV Production
Na nowo odżył temat Złotego Pociągu, a to za sprawą grupy poszukiwaczy, która przekazała nowe informacje. Głos w sprawie zabrał ekspert, który studzi optymizm. Jednocześnie wskazał, co chciałby znaleźć w wagonach, zakładając, że faktycznie odkrycie jest na wyciągnięcie ręki.

Grupa poszukiwawczy twierdzi, że wpadła na trop legendarnego Złotego Pociągu. Trzy wagony mają być ukryte w zamaskowanym tunelu, który prowadzi w kierunku Zamku Książ. Zespół „Złoty Pociąg 2025” przygotował 4-punktowy plan działania, a Lasy Państwowe wyraziły zgodę na przeprowadzenie pierwszego z nich, czyli sprawdzenie terenu detektorami metalu w celu usunięcia wszelkich metalowych przedmiotów z obszaru badań.

Złoty Pociąg 2025. Ekspert reaguje na najnowsze doniesienia

– Rozsądek podpowiada, żeby w niego nie wierzyć. Ukrycie składu tak, jak chcą tego poszukiwacze, wymagałoby istnienia dość dużych rozmiarów tunelu. Pociąg musiałby zostać do niego wprowadzony w odpowiednim momencie i to jeszcze w czasie wojny – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Krzysztof Krzyżanowski z magazynu „Odkrywca”.

– Zawsze przy tego typu czynnościach są świadkowie, powinny być też dokumenty. W historiach o Złotym Pociągu na nic takiego nie natrafiliśmy. Prawdopodobieństwo, że taki tunel istnieje, jest bardzo małe, wręcz znikome – kontynuował ekspert. W jego ocenie „cały opis znaleziska brzmi bardzo mało prawdopodobnie”. – Choć oczywiście chciałbym, żeby coś takiego zostało w końcu odkryte – dodał.

Co jeśli nie Złoty Pociąg? „Wielki obszar pełen obiektów pogórniczych”

Krzysztof Krzyżanowski odpowiedział też na pytanie, na co mogą liczyć poszukiwacze skarbów, jeżeli nie potwierdzi się, że odnaleziono Złoty Pociąg.

– Okolice Wałbrzycha to wielki obszar pełen obiektów pogórniczych. Nawet na terenie miasta prowadzono wydobycie węgla i innych kruszców. Po tym pozostały olbrzymie pustki w ziemi. Nie jest to tajemnica, są mapy to pokazujące i archiwalne dokumenty, do których każdy może uzyskać dostęp. Jest więc bardzo prawdopodobne, że jeszcze zostaną odkryte podziemia dzisiaj nam nieznane. Zresztą parę takich przypadków całkiem niedawno miało miejsce przy budowie dróg – analizował ekspert.

– Natomiast to nie tak, że w każdym opuszczonym tunelu są skrywane skrzynie ze skarbami. Znaleziska typu sztabka złota należą do rzadkości – dodał. Ekspert podkreślił, że „poszukiwania wagonów pod Wałbrzychem opierają się więc na nieprecyzyjnej relacji świadka z trzeciej ręki i kontrowersyjnej radiestezji”. – Reasumując: nie mamy zbyt wiele poszlak wskazujących na to, że tunel we wskazanym miejscu istnieje – podsumował.

Ekspert puścił wodze wyobraźni ws. Złotego Pociągu. „To byłaby sensacja na skalę światową”

Krzysztof Krzyżanowski dopytywany o to – przy założeniu, że Złoty Pociąg istnieje – co chciałby znaleźć w jego wagonach, odparł: „Jeżeli mogę popuścić wodze wyobraźni, to najlepiej, jakby były tam dzieła sztuki i to jeszcze te, których szukamy od lat. Odpowiednio zabezpieczone. To byłaby sensacja na skalę światową, która pewnie wstrząsnęłaby całym światem poszukiwaczy. To byłoby piękne”.

Czytaj też:
Naukowcy ze spektakularnym odkryciem. „To niemalże Złoty Pociąg”
Czytaj też:
Złoty pociąg zlokalizowany. Badacze wpadli na przełomowy trop

Źródło: WPROST.pl / „Gazeta Wyborcza”