Pod koniec listopada Sąd Okręgowy w Warszawie zabezpieczył powództwo w sprawie dziennikarki TVP Doroty Wysockiej-Schnepf przeciwko Krzysztofowi Stanowskiemu, Robertowi Mazurkowi i Kanałowi Zero. Nałożył na pozwanych zakaz publikowania konkretnych materiałów o kobiecie.
Sąd zakazał Kanałowi Zero ataków na Wysocką-Schnepf
Pozwani mieli powstrzymać się od publikowania treści, które zestawiałyby Dorotę Wysocką-Schnepf ze zbrodniami komunistycznymi, m.in. z tzw. Obławą Augustowską. Rozciągnięto to również na osobę Maximiliana Schnepfa. Zakazano też dziennikarzom nazywania kobiety „arcykapłanką propagandy” przez co najmniej rok.
Pozew dotyczył podania przez dziennikarzy Kanału Zero informacji o imieniu syna Wysockiej Schnepf i zestawienia go z kontekstem Obławy Augustowskiej.
„Długo znosiłam łgarstwa i nagonkę na moją rodzinę. Szkoda czasu na hejterów i pozwy. Ale piętnowanie 14-latka??! Podłe. Mało wam dzieci zaszczutych wskutek polowania na ich rodziców? Spotykamy się w sądzie. Na początek Stanowski i Mazurek. I nie tylko oni” – pisała we wrześniu Dorota Wysocka-Schnepf.
„Babo, jedyne co napisałem albo powiedziałem o twoim synu, to że ma imię po dziadku (informacja z Wikipedii). Ja mu imienia nie dawałem, więc ewentualne pretensje możesz mieć do siebie” – odpowiadał jej Krzysztof Stanowski.
Stanowski zapowiada specjalny program ws. decyzji sądu
Teraz również nie zanosi się na to, by założyciel Kanału Zero miał odpuścić dziennikarce TVP. W 77. odcinku programu „Mazurek & Stanowski” zapowiedział, że nagra oddzielny program, który w całości poświęcony będzie sprawie pozwu Wysockiej-Schnepf.
Głośno zastanawiał się też, jak ma nazywać dziennikarkę, kiedy sąd zabronił mu konkretnych słów. – Ja nawet urządziłem konkurs, jak ją teraz nazywać, skoro nie tak? – mówił. Internauci oczywiście pospieszyli w komentarzach z pomysłowymi propozycjami. Kanał Zero pokazywał też memy z Wysocką-Schnepf i wykropkowane określenia, których zakazał sąd.
Czytaj też:
Znany publicysta o Stanowskim i Wysockiej-Schnepf. Zwrócił uwagę na przykry faktCzytaj też:
Stanowski kontra Wysocka-Sznepf. „Ta historia będzie miała jeszcze dużo zwrotów”
