Premier obiecał restytucję mienia żydowskiego

Premier obiecał restytucję mienia żydowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost
Podczas spotkania z przedstawicielami organizacji żydowskich w USA w poniedziałek w Nowym Jorku premier Donald Tusk obiecał rozwiązanie jeszcze w tym roku ciągnącego się od lat problemu restytucji prywatnego mienia żydowskiego w Polsce - podali uczestnicy spotkania.

Informację potwierdził szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak, który towarzyszył szefowi rządu podczas wizyty w USA.

"Pracę nad projektem w ramach rządu prowadzi wiceminister skarbu państwa Krzysztof Łaszkiewicz. Jest w stałym kontakcie m.in. ze środowiskiem żydowskim, ale nie tylko, bo reprywatyzacja dotyczy wszystkich obywateli polskich, którzy utracili swój majątek" - powiedział we wtorek Nowak.

"Minister Łaszkiewicz dostał polecenie od premiera, aby przyspieszyć prace, tak żeby wiosną rząd skończył pracę nad projektem, a do jesieni tego roku ustawa mogła być przedstawiona Sejmowi" - podkreślił.

Nowak zaznaczył, że premier prosił przedstawicieli organizacji żydowskich zainteresowanych reprywatyzacją o wyrozumiałość. "Powiedział, że nie jesteśmy w stanie usatysfakcjonować tych, którzy oczekują wysokich rekompensat rzędu np. kilkudziesięciu procent wartości majątku. Otwarcie mówił, że reprywatyzacja obejmie tyle, na ile będzie stać państwo, i że trudno zakreślić jej horyzont czasowy, ile będzie trwała" - stwierdził Nowak.

Jak powiedział PAP uczestniczący w spotkaniu wiceprezes Światowego Kongresu Żydów (WJC) Kalman Sultanik, premier zapowiedział poddanie pod głosowanie ustawy o reprywatyzacji mienia - m.in. żydowskiego - do września.

"Premier Tusk sam poruszył problem prywatnej własności, był bardzo otwarty i potwierdził to, o czym zapewnił mnie w Polsce wiceminister skarbu Łaszkiewicz, który powiedział, że ten rząd zobowiązuje się do rozwiązania tego problemu. Premier powiedział, że do września ustawa o reprywatyzacji zostanie uchwalona, i szybko, jeszcze w tym roku, wprowadzona w życie" - powiedział Sultanik.

Dodał, że według informacji premiera, "ustawą będą objęci wszyscy Żydzi, którzy byli obywatelami polskimi do 1939 r., i procedura wnioskowania o zwrot mienia będzie bardzo prosta".

"Wyraził także nadzieję, że prezydent Kaczyński podpisze ustawę. Ja też myślę, że podpisze" - powiedział Sultanik, który jest również przewodniczącym Federacji Żydów Polskich w Ameryce, organizacji, której pierwszym prezesem był słynny pisarz i noblista Isaac Bashevis Singer.

W spotkaniu, które odbyło się w konsulacie generalnym RP w Nowym Jorku, uczestniczyli także przedstawiciele innych najważniejszych organizacji żydowskich, jak Komitet Żydów Amerykańskich (AJC), Jewish Claims Conference (Konferencja ds. Roszczeń Żydowskich) oraz żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL).

Przedstawiciel ADL Michael Salberg, dyrektor ds. międzynarodowych w tej organizacji, potwierdził wiadomość o deklaracjach szefa polskiego rządu na temat restytucji mienia, chociaż podał nieco późniejszy termin przypuszczalnego załatwienia tej sprawy. "Premier zobowiązał się do przeforsowania ustawy o reprywatyzacji w parlamencie do końca tego roku" - powiedział Salberg.

Oprócz restytucji mienia, rozmawiano także o kwestii antysemityzmu w Polsce, działalności Radia Maryja i ojca Rydzyka oraz o stosunkach Polski z Izraelem. "Nie stawialiśmy żadnych postulatów w związku z antysemityzmem. To jest problem globalny" - powiedział Salberg. Dodał też, że "stosunki między Polską a Izraelem w ostatnich latach są bardzo dobre".

Dotychczasowe próby rozwiązania problemu reprywatyzacji w Polsce kończyły się fiaskiem. Pojawiło się już ponad 20 projektów ustaw reprywatyzacyjnych, a żadna nie weszła w życie. Ostatni projekt, przygotowany przez rząd Marka Belki, zakładał wypłatę 15- procentowego odszkodowania w formie świadczenia pieniężnego dla byłych właścicieli majątków przejętych przez państwo w latach 1944- 1962. Odszkodowania miały przysługiwać także spadkobiercom. Sejm pracował nad nim w latach 2005-2006, ale w końcu prace utknęły w sejmowej komisji nadzwyczajnej.

Skutecznie przez parlament przeprowadził swoją ustawę reprywatyzacyjną rząd Jerzego Buzka, ale w 2001 roku zawetował ją prezydent Aleksander Kwaśniewski. Ta ustawa zakładała, że rekompensaty wyniosą 50 proc; ograniczała przyznawanie rekompensat tylko do osób posiadających obywatelstwo polskie.

W grudniu zeszłego roku ministerstwo skarbu państwa poinformowało o rozpoczęciu analiz dotyczących ewidencji mienia niezbędnego do przeprowadzenia reprywatyzacji, oszacowania jego wartości oraz zaktualizowania wielkości roszczeń.

Z kolei w lutym Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na temat przebiegu reprywatyzacji w latach 1990-2006. NIK stwierdziła, że do tej pory skala roszczeń reprywatyzacyjnych nie została określona przez administrację państwową z odpowiednią starannością; nie podano liczby osób domagających się reprywatyzacji ani wartości potencjalnych roszczeń. W uzasadnieniu do projektu ustawy reprywatyzacyjnej, opracowanej przez rząd Belki, wartość roszczeń szacowano na 60 mld. Jednak w opinii NIK tych danych nie da się zweryfikować. Ponadto - według NIK - brak rozwiązań ustawowych działa na niekorzyść państwa.

ab, pap