Proces Mularczyk - Zoll odroczony

Proces Mularczyk - Zoll odroczony

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krakowski Sąd Okręgowy odroczył w poniedziałek do 11 lipca posiedzenie w sprawie umorzenia procesu o pomówienie, jaki z prywatnego aktu oskarżenia prof. Andrzejowi Zollowi wytoczył poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
Sąd uznał, że przed rozpoznaniem sprawy powinien zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja w sprawie oceny karno-prawnej, czy przepis art. 212 kk, mówiący o naruszeniu dóbr osobistych, dotyczy również zachowań w kwestii ocen, czy tylko w zakresie przedstawienia nieprawdziwych faktów.

Mularczyk zarzuca b. prezesowi TK i Rzecznikowi Praw Obywatelskich, że ten 11 maja 2007 r. pomówił go w radiu TOK FM stwierdzeniem, iż "działając jako przedstawiciel Sejmu umyślnie wprowadził w błąd Trybunał Konstytucyjny i dążył do zablokowania jego prac podczas rozprawy ws. lustracji 10 maja".

Sędziowie Trybunału Adam Jamróz i Marian Grzybowski zostali wówczas wyłączeni przez prezesa TK Jerzego Stępnia po tym, jak Mularczyk przekazał Trybunałowi notatkę nt. akt IPN o domniemanych związkach tych sędziów ze służbami specjalnymi PRL. Jak podał wtedy poseł, w IPN zachowały się zapisy rejestracyjne wywiadu PRL na ich temat; nie powiedział jednak, iż jeden odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 r.

Prof. Zoll, pytany wówczas w TOK FM, czy poseł Mularczyk naruszył prawo, powiedział: "Uważam, że bardzo. Mieliśmy tu do czynienia z działaniem, które było wprowadzeniem w błąd, a w takim razie mieliśmy do czynienia ze złamaniem prawa".

Zdaniem Mularczyka, wypowiedź profesora w radiu TOK FM "mogła go poniżyć i narazić na utratę zaufania potrzebnego do piastowania stanowiska posła na Sejm RP, a także wykonywania zawodu adwokata". Kodeks karny przewiduje za to w art. 212 par. 2, na który powołuje się w swoim akcie oskarżenia Mularczyk, karę do dwóch lat więzienia.

Mularczyk kilkakrotnie publicznie mówił, że oczekuje przeprosin od Zolla, wysłał nawet do niego list w tej sprawie. Ten za każdym razem odpowiadał, że nie ma zamiaru przepraszać posła, bo jego wypowiedzi "nie miały charakteru obraźliwego".

Pełnomocnik Zolla mec. Piotr Kardas złożył wniosek o umorzenie postępowania. Wniosek, przeznaczony początkowo do rozpoznania podczas pierwszej rozprawy, został skierowany na posiedzenie.

"Wnioskuję o umorzenie, ponieważ pozostaję w przeświadczeniu, że wypowiedź pana prof. Zolla była wyłącznie wypowiedzią ocenną, nie odwołującą się do faktów, które zostały przedstawione wcześniej, i jako taka pozostaje poza zakresem penalizacji" - powiedział dziennikarzom w poniedziałek mec. Piotr Kardas.

"My twierdzimy, że w wypowiedzi pana profesora nie było li tylko formułowanie ocen, ale również odniesienie się do faktów" - powiedział z kolei reprezentujący Mularczyka adwokat Rafał Wypiór.

"Wypowiedź pana profesora nie była tylko wypowiedzią ekspercką, jak twierdzi jego obrońca, czyli abstrakcyjną wypowiedzią analizującą abstrakcyjny przypadek w kategoriach prawa karnego, ale była to wypowiedź o faktach, a wręcz twierdziłbym, że była to wypowiedź polityczna w polemice, w jaką się wówczas zaangażował prof. Zoll" - powiedział adwokat.

Podkreślił, że jego zdaniem "na ówczesnym etapie doszło do nieszczęśliwego pomieszania charakterów, bo naród wciąż postrzega prof. Zolla za eksperta, a na tamtym etapie był to polityk, który reprezentował określoną opcję polityczną".

Mec. Wypiór nie wykluczył jednak możliwości zawarcia ugody, tj. "wyjaśnienia kwestii spornych i złożenia stosownych oświadczeń publicznych przez strony".

Obecny w sądzie Andrzej Zoll nie chciał się wypowiadać publicznie.

W związku z wystąpieniem Arkadiusza Mularczyka przed Trybunałem Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne.

pap, ss