Rozwiązanie Sejmu na razie nam nie grozi

Rozwiązanie Sejmu na razie nam nie grozi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według posła PiS Karola Karskiego jest możliwe, że obecna kadencja Sejmu zostanie skrócona, ale - jak ocenia - raczej nie nastąpi to w 2009 roku.
W ten sposób poseł odniósł się do środowej wypowiedzi Eugeniusza Kłopotka (PSL), który mówił o możliwości skrócenia kadencji Sejmu wiosną 2009 r. Kłopotek powiedział w radiowej "Trójce", że jeśli koalicja PO-PSL nie będzie mogła rządzić skutecznie, m.in. z powodu wet prezydenta, to nie jest wykluczone, że złoży na wiosnę przyszłego roku wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Według posła PSL jest to "najbardziej czarny scenariusz".

"Pochylam się z troską nad przemyśleniami posła Kłopotka, ale z posłem Kłopotkiem jest ten problem, że w większości przypadków wiadomo, że nie reprezentuje on żadnego oficjalnego stanowiska i przedstawia jakieś swoje przemyślenia" - powiedział w środę PAP Karski.

Według posła PiS możliwe jest, że ta kadencja Sejmu "nie potrwa pełnych czterech lat". Karski nie sądzi jednak, by została skrócona w 2009 r. Jak dodał, "z pewnością to nie PSL będzie nadawał ton tej koalicji i decydował o długości kadencji".

Karski jest zdania, że Kłopotek wywołując temat skrócenia kadencji Sejmu, chciał znaleźć temat zastępczy wobec medialnych doniesień na temat nepotyzmu w instytucjach podległych PSL.

Już w maju "Gazeta Wyborcza" podała m.in., że w grupie Elewarr (jeden z największych zakładów zbożowych, podległych Agencji Rynku Rolnego) pracuje Andrzej Kłopotek, brat Eugeniusza Kłopotka.

"Poseł Kłopotek po prostu osiągnął swoje, nikt nie mówi już o zatrudnieniu jego brata, tylko jako pierwszy news pokazywany jest poseł Kłopotek mówiący o skróceniu kadencji Sejmu" - powiedział Karski.

[[mm_1]]

[[mm_2]]

Niesiołowski (PO)

Wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO) powiedział, że w koalicji "nie ma absolutnie" planu złożenia wniosku o samorozwiązanie Sejmu. "To autorski pomysł posła Eugeniusza Kłopotka" - podkreślił.

Niesiołowski odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Eugeniusza Kłopotka (PSL), który w środę w radiowej Trójce powiedział, że jeśli koalicja nie będzie mogła rządzić skutecznie, m.in. z powodu wet prezydenta, to nie jest wykluczone, że na wiosnę przyszłego roku PO i PSL złożą wniosek o samorozwiązanie Sejmu.

"Pomysł na nowe wybory to koncepcja wyłącznie posła Kłopotka, w koalicji nie ma takiego pomysłu, a co więcej w ogóle taki pomysł nie jest rozpatrywany" - powiedział Niesiołowski.

Jak podkreślił, propozycja nowych wyborów jest "szalenie niebezpieczna i zupełnie nieczytelna społecznie".

"Społeczeństwo powiedziałoby wtedy słusznie: +głosowaliśmy na partie, które wygrały wybory, teraz mają większość, to po co próbują zrobić nowe wybory?+" - zaznaczył Niesiołowski.

Polityk PO wyraził także wątpliwości, czy Kłopotek skonsultował swoją wypowiedź z liderami PSL.

[[mm_3]]

[[mm_4]]

Piechociński (PSL)

Wiceprezes PSL Janusz Piechociński powiedział w środę, że jego partia nie ma pomysłu, aby w związku z możliwością wetowania przez prezydenta ustaw, w przyszłym roku doprowadzić do samorozwiązania Sejmu.

To komentarz Piechocińskiego do wypowiedzi jego partyjnego kolegi Eugeniusza Kłopotka (PSL), który powiedział w środę w radiowej "Trójce", że jeśli koalicja PO-PSL nie będzie mogła rządzić skutecznie, m.in. z powodu wet prezydenta, na wiosnę przyszłego roku nie jest wykluczony wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Jednak - jak zaznaczył poseł ludowców - jest to ewentualny, "najbardziej czarny scenariusz".

"Nie ma takiego pomysłu w klubie parlamentarnym PSL" - powiedział Piechociński dziennikarzom w Sejmie. Dodał, że dobrze byłoby gdyby Kłopotek "tak rewolucyjne pomysły" uzgadniał z resztą klubu PSL.

Podkreślił, że są to takie same spekulacje, jak te dotyczące "kto kogo zastąpi w danym resorcie i kiedy".

Piechociński ocenił dotychczasowe funkcjonowanie koalicji jako "bardzo dobre". Jego zdaniem PO i PSL są wobec siebie "lojalne", a umowa koalicyjna jest realizowana.

Przyznał jednak, że obie partie różnią się "w wielu rzeczach", w tym np. w stosunku do pomysłu wprowadzenia w wyborach parlamentarnych okręgów jednomandatowych. "Twierdzimy, że ten mechanizm mógłby przynieść większą niż obecnie polaryzację" - ocenił polityk PSL.

ab, pap, keb