Dwukrotna przewaga PO nad PiS

Dwukrotna przewaga PO nad PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdyby wybory odbywały się na początku października, na PO zagłosowałoby 40 proc. ankietowanych deklarujących udział w wyborach; na PiS - 20 proc. - wynika z sondażu CBOS.

Udział w wyborach wzięłoby - według własnych deklaracji - 56 proc. respondentów CBOS, minimalnie więcej (o 1 pkt. proc.) niż przed miesiącem. Od lipca poziom deklaracji uczestnictwa w wyborach utrzymuje się na tym samym poziomie.

Jednoznaczną niechęć do uczestniczenia w procedurach demokratycznych zadeklarowało 28 proc. badanych, o 3 punkty procentowe mniej niż miesiąc temu - wynika z sondażu CBOS.

Swoich przedstawicieli w parlamencie - oprócz PO i PSL - miałyby także PSL i SLD. Poparcie dla każdego z tych ugrupowań zapowiedziało po 6 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów. W stosunku do notowań z września PSL nieznacznie zyskał (2 punkty procentowe), natomiast poparcie dla SLD nie uległo zmianie - wynika z ankiety CBOS.

LPR popierana jest obecnie przez 2 proc. badanych. Pozostałe ugrupowania - KPEiR, Partia Kobiet, Prawica Rzeczypospolitej, Samoobrona i UPR - w październiku tylko zaznaczyły swoją obecność na scenie politycznej uzyskując po 1 proc. głosów.

Podobnie jak przed miesiącem prawie jedna piąta zdeklarowanych uczestników wyborów (19 proc.) nie wie, na którą partię oddałaby swój głos.

CBOS zwraca uwagę, że "od początku wakacji sytuacja na scenie politycznej jest wyjątkowo stabilna. Z jednej strony, mimo rysującej się na świecie perspektywy kryzysu gospodarczego ciągle niezła kondycja polskiej gospodarki, a także brak znaczących i zauważalnych dla opinii publicznej potknięć rządu i koalicji rządzącej (kompromis między działaczami piłkarskimi a Ministerstwem Sportu i wycofanie kuratora z PZPN pod wpływem nacisku FIFA miało miejsce w trakcie realizacji badania) wpływają na stabilność notowań obu rządzących partii".

Z drugiej strony - zauważa CBOS - "oba ugrupowania opozycyjne - PiS i SLD - najwyraźniej nie znajdują wielu okazji i obszarów, na których mogłyby pogrążyć rządzących i odebrać im zwolenników. Co więcej, wszystkim partiom opozycyjnym, nie tylko tym najbardziej się w tej chwili liczącym, nie starcza siły przekonywania, a może i energii, by przyciągnąć do siebie wyborców niezdecydowanych".

Sondaż przeprowadzono w dniach 3-7 października na 1107-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

ab, pap