Sąd zbada zażalenie Ziobry na umorzenie sprawy zarzutów Leppera

Sąd zbada zażalenie Ziobry na umorzenie sprawy zarzutów Leppera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Rejonowy w Koszalinie zbada zażalenie b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry na umorzenie śledztwa w sprawie "fałszywego oskarżenia" go przez Andrzeja Leppera o przeciek z akcji CBA w resorcie rolnictwa w lipcu 2007 r.

We wrześniu br. Prokuratura Okręgowa w Warszawie - z "braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie przestępstwa" - umorzyła to śledztwo, wszczęte z doniesienia Ziobry.

Złożył on zażalenie na tę decyzję, ale prokuratura podtrzymała ją. "W tej sytuacji prokurator przesłał zażalenie do sądu w Koszalinie" - powiedział rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk. Sąd ten zdecyduje, czy ostatecznie umorzyć śledztwo, czy też nakazać wznowienie go.

Swą rozmowę z 14 czerwca 2007 r. z Lepperem - ówczesnym wicepremierem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego - Ziobro potajemnie nagrał na dyktafon (on sam nazwał go "gwoździem").

Nagranie - które latem zeszłego roku Ziobro jako minister sprawiedliwości przedstawił dziennikarzom - miało być dowodem na to, że Lepper kłamie, twierdząc, iż to Ziobro poinformował go o przygotowywanej akcji CBA w resorcie rolnictwa. Ziobro uznał takie zarzuty Leppera za przestępstwo fałszywego oskarżenia go.

Według prokuratury, nie udało się odnaleźć pliku dźwiękowego z pierwotnym nagraniem rozmowy. "Niektórych słów i wypowiedzi zarejestrowanych na badanym nagraniu, nie zdołano odtworzyć ze względu na niskie parametry nagrania, kamuflaż mikrofonu, tło akustyczne, równoczesne wypowiedzi mówców oraz +niewyraźną dykcję+" - głosił komunikat prokuratury uzasadniający umorzenie.

Wątek związany z nagraniem rozmowy Ziobro-Lepper był częścią trwającego wciąż śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa, w którym zarzuty postawiono b. szefowi MSWiA Januszowi Kaczmarkowi, b. szefowi policji Konradowi Kornatowskiemu, b. szefowi PZU Jaromirowi Netzlowi i biznesmenowi Ryszardowi Krauzemu. Dotyczy to innego wątku - domniemanego spotkania Kaczmarka z Krauzem w hotelu Marriott.

"Rzeczpospolita" podała, że prokuratorzy na nowo wzywają świadków - po analizie przez biegłego połączeń wykonanych z 200 telefonów, m.in. Kaczmarka, Krauzego oraz urzędników resortów rolnictwa i sprawiedliwości, a także "części polityków".

ND, PAP