Koniec głodówki w Lesku

Koniec głodówki w Lesku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pracownicy Szpitala Powiatowego w Lesku (Podkarpackie) podpisali we wtorek wieczorem porozumienie z dyrekcją placówki, gwarantujące im od lutego wzrost wynagrodzenia o 300 zł netto. Zakończyli też trwającą od piątku głodówkę.
Jak powiedziała szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych w leskim szpitalu Alicja Piegdoń, protestujący są zadowoleni, że udało się wreszcie zakończyć protest i spór zbiorowy z dyrekcją. Żałują jednak, że doszło do tego dopiero po tak drastycznych krokach załogi i że trwało to tak długo (od listopada 2007 r.).

Porozumienie udało się uzyskać we wtorek po południu, podczas rozmów, w których wzięli udział przedstawiciele załogi, dyrekcja szpitala, starosta leski, przedstawiciele wojewody oraz dyrektorka NFZ. Jednak ponad 30 głodujących osób nie zdecydowało się na zakończenie protestu głodowego na podstawie ustnego porozumienia. Czekali na podpisanie porozumienia przez wszystkie strony: pracowników, dyrekcję i starostę.

Podwyżki w wysokości 300 zł netto otrzyma tzw. średni personel medyczny. Nie obejmą one lekarzy i pracowników administracji.

Dyrektor szpitala Alicja Szczepańska powiedziała po zakończonych rozmowach, że ma poważne obawy w związku z wysokością podwyżki. "Wyraziłam zgodę, aby protest nie eskalował, ale mam poważne obawy. Potrzebuję na te podwyżki dla 300 osób 2 mln zł. Może się okazać, że w drugim kwartale spotkamy się znowu i zapytam skąd mam brać pieniądze" -powiedziała.

Głodówkę w piątek wczesnym popołudniem rozpoczęło czworo pracowników. Przez kolejne dni do głodujących dołączali następni. Żadna z protestujących osób nie przerwała pracy. Po skończonych dyżurach zbierali się na korytarzu szpitalnym, gdzie nocowali.

Według Piegdoń średnia płaca pielęgniarki w leskim szpitalu wraz z dodatkami i dyżurami wynosi od 1200 do 1600 zł netto. Początkowo protestujący domagali się 800 zł podwyżki.

Wcześniej pielęgniarki przez trzy dni odchodziły na godzinę od łóżek pacjentów. Piegdoń zapewniła, że w tym czasie życie i zdrowie pacjentów nie było zagrożone, ponieważ opiekowały się nimi pielęgniarki oddziałowe oraz lekarze.

pap, keb

Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!