Palikot: kongres PiS był sztuczny, chciałem to obnażyć

Palikot: kongres PiS był sztuczny, chciałem to obnażyć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Janusz Palikot (PO) powiedział, że jego prowokacja polegająca na relacjonowaniu kongresu PiS na blogu miała obnażyć sztuczność zjazdu Prawa i Sprawiedliwości zakończonego w niedzielę w Krakowie.

"Kongres PiS jest happeningiem" - powiedział Palikot na konferencji prasowej Lublinie.

Palikot na swoim blogu zapowiedział, że dostanie się na kongres PiS. W sobotę zamieszczał "relacje" z kongresu, a w niedzielę opublikował parodię wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego, na godzinę przed rozpoczęciem przemówienia prezesa PiS.

Zdaniem Palikota ta prowokacja obnażyła "sztuczność, pozór, reżyserowanie wszystkiego". Lubelski poseł PO uważa, że na kongresie PiS "nie było żadnej debaty, wszystko było ustawione nawet to, jak kto jest ubrany, pomalowany, ucharakteryzowany, przebrany, co i kiedy mówi".

"Chodziło w tym tylko i wyłącznie o spektakl dla idiotów, o nabranie po raz któryś Polaków tak jak to się udało w 2005 r." - zaznaczył.

Palikot powiedział, że opublikowane przez niego na blogu rzekome przemówienie Jarosława Kaczyńskiego to cytaty z wystąpień prezesa PiS z 2005 r., 2007 r., i z expose po sformowaniu rządu. "To są słowa Jarosława Kaczyńskiego z niewielkimi dodatkami z Władysława Gomułki i pewnymi spinaczami, żeby wszystko się trzymało kupy" - powiedział.

Palikot utrzymuje, że dostał się na zjazd PiS, był "w odległości 20 - 30 metrów" od Jarosława Kaczyńskiego. Nie chciał mówić o tym jak to zrobił. Zapowiedział, że opublikuje na swoim blogu zdjęcia z kuluarów zjazdu.

"Nie chcę zdekonspirować wszystkich, którzy mi w tym pomagali, nie byłem sam, bo sam nie byłem w stanie tego zrobić. Byłem wczoraj w Krakowie i z grupą ludzi, którzy mi pomagali byłem w stanie być w środku, nagrywać, robić zdjęcia obserwować cały przebieg tego kongresu" - powiedział Palikot.

Zaznaczył, że nie był w przebraniu kobiety, tak jak zapowiadał, bo "kobiet było mało i były charakterystycznie ubrane". "Były inne fortele i możliwości. Przebranie się za dziennikarza to była najlepsza, najskuteczniejsza formuła dostania się na kongres PiS" - powiedział.

Nie chciał potwierdzić wprost, że był na kongresie udając dziennikarza. Dodał, że w ciągu najbliższych dni będzie ujawniał "kolejne elementy" swojej prowokacji.

ab, pap

Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!