Kluby i koła za komisją śledczą ws. śmierci Olewnika

Kluby i koła za komisją śledczą ws. śmierci Olewnika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wszystkie kluby i koła poselskie opowiedziały się za powołaniem komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika. Projekt uchwały w tej sprawie trafi teraz do sejmowej Komisji Ustawodawczej.

[[mm_1]] [[mm_2]]Posłowie, popierając powołanie komisji, zwracali uwagę na nieudolność i  opieszałość organów ścigania, działających w sprawie uprowadzenia i śmierci Olewnika.

Sebastian Karpiniuk (PO) podkreślił, że powołanie komisji jest wyrazem elementarnej sprawiedliwości i uczciwości.

"To będzie komisja wiarygodności publicznych instytucji państwa polskiego, zobowiązanych do ścigania przestępców" - powiedział Karpiniuk.

W jego ocenie, kluczowe znaczenie ma znalezienie odpowiedzi, czy jacyś politycy lub osoby sprawujące nadzór nad działalnością organów ścigania, brały bezpośredni lub pośredni udział w sprawie i w konsekwencji przyczyniły się do  tragicznego jej zakończenia.

Poseł PO mówił, że postępowanie w sprawie Olewnika, wszczęte przez policję i  prokuraturę, było prowadzone z "dużą nieudolnością i opieszałością" i popełniono bardzo wiele ewidentnych błędów, które stanowiły naruszenie przepisów prawa.

Karpiniuk mówił, że istnieje podejrzenie, iż niektórzy funkcjonariusze prowadzący postępowanie mogli współpracować z porywaczami, oraz że niektórzy funkcjonariusze i osoby trzecie mogły wyłudzać pieniądze od krewnych Olewnika za  pomoc bądź rzekomą pomoc w uwolnieniu ofiary.

Według posła, istotne jest też wyjaśnienie zaniedbań ze strony organów i  funkcjonariuszy służby więziennej. Jego zdaniem zasadnicze pytanie brzmi: jak to  możliwe, że funkcjonariusze służby więziennej dopuścili do samobójstw trzech osób, które były bezpośrednio zaangażowane w sprawie Olewnika.

Karpinik ma nadzieję, że powołanie komisji śledczej umożliwi "wykrycie osób, które są odpowiedzialne za tragiczny finał uprowadzenia Krzysztofa Olewnika, bądź wyjaśni jakie umyślne bądź nieumyślne zaniedbania i których osób spowodowały, że sprawa nie została zakończona sukcesem w postaci uwolnienia ofiary".

Zbigniew Wassermann (PiS) ocenił, że śmierć Olewnika jest dowodem bezsilności państwa i braku jego skuteczności.

Podkreślił, że PiS opowiada się za powołaniem komisji śledczej w składzie 11 osób. "Ma być ona powołana w celu ujawnienia pełnego katalogu nieprawidłowości i aby z tego wyciągnąć pewne wnioski w sferze działań legislacyjnych" - mówił poseł.

Jak dodał, wykorzystując ustalenia komisji, trzeba będzie się zastanowić nad poprawieniem sposobu funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości. "A jeśli trzeba - postawić przed Trybunał Stanu tych, którzy naruszyli w sposób zawiniony, umyślny prawo, konstytucję, obowiązujące ustawy" - zaznaczył.

Mówiąc o zwiększeniu liczby członków komisji z 7 (jak zaproponowano w  projekcie uchwały) do 11, Wassermann podkreślił, że w takim składzie będzie można szybciej prowadzić prace. "Materiał jest ogromny, tę pracę trzeba wykonać szybko" - dodał.

Poseł uważa, że w śledztwie dotyczącym śmierci Olewnika lekceważone były m.in. dowody na miejscu przestępstwa, anonim wskazujący na sprawców oraz  ujawniający miejsce przetrzymywania porwanego. Podkreślił, że absurdalna była wersja o samouprowadzeniu. Jak dodał, winni tej sytuacji nie ponieśli konsekwencji. "W okresie kilku lat prowadzenia śledztwa spotkaliśmy się z  niezrozumiałą reakcją nagradzania, czy awansowania tych ludzi" - zaznaczył.

[[mm_3]] Także Józef Zych (PSL) podkreślił, że zbrodnia musi być wyjaśniona i ukarana. W jego ocenie, komisja powinna sprawdzić, czy nieudolność organów ścigania w  sprawie Olewnika to przypadek ostatnich lat, czy też w ten sam sposób pracowano nad przestępstwami w ciągu ostatnich 10, 20 i 50 lat.

"Powołanie tej komisji powinno dać nam odpowiedź również na to podstawowe pytanie" - podkreślił.

Polityk PSL uważa, że w komisji powinni zasiadać przede wszystkim prawnicy i  nie powinna ona być używana do gier politycznych. "Rozumiemy dostatecznie ból rodziny, rozumiemy ból dziesiątek rodzin polskich, które znalazły się w podobnej sytuacji, chociaż okoliczności były różne" - powiedział.

Również klub Lewicy będzie głosować za powołaniem komisji śledczej. Chcemy, by rozpoczęła ona prace jak najszybciej - mówił Leszek Aleksandrzak - kandydat klubu Lewicy do komisji.

Według niego w tej sprawie państwo polskie okazało się "niewydolne" i  "zachwiał się fundament demokracji". "Jak to możliwe, by w XXI wieku, w centrum Europy, lawinowo ginęli sprawcy i świadkowie zbrodni, którą wymiar sprawiedliwości interesował się, mówiąc delikatnie, umiarkowanie" - zastanawiał się poseł.

W jego opinii, porwanie i zabójstwo Olewnika to "jedna z najstraszniejszych zbrodni popełnionych w ostatnich latach w Polsce, a także jedna z największej kompromitacji polskiej policji, prokuratury i służby więziennej".

"Chcemy się więc dowiedzieć, czy nie istnieje jakaś niewidzialna ręka, która każe policjantom gubić dokumenty, trzymać dowody pod nieszczelną kanalizacją i  zalewać je fekaliami, CBŚ każe odmawiać zainteresowania sprawą, a prokuraturze tworzyć absurdalne tezy, blokować śledztwo i zachowywać się jak urażona panna, gdy rodzina porwanego prosi prokuratorów o podjęcie działań" - mówił.

"I w końcu - czy to przypadkiem ta sama niewidzialna ręka nie każe służbie więziennej przenosić skazanych do tego samego więzienia, w którym giną w  identyczny sposób" - dodał Aleksandrzak. Wyraził nadzieję, że "mimo politycznego jazgotu", uda się odpowiedzieć na pytanie, czy ktoś stoi za tymi wydarzeniami, a  jeśli tak, to kto.

Za konieczne powołanie komisji uznał także poseł koła Polska XXI Andrzej Walkowiak. Zastrzegł jednak, że nie może być w niej miejsca na polityczny marketing.

Zdaniem Walkowiaka, za dużo jest w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika sytuacji niewyjaśnionych, "zbyt wiele jest dziwnych zbiegów okoliczności, jawi się też zbyt wielka nieporadność policji, prokuratury i  służby więziennej".

Poseł ocenił też, że od czasu powołania komisji śledczej ds. zbadania afery Rywina zaczęła się tworzyć moda na powstawanie komisji śledczych. "Niestety bardzo często powoływane one były nie w celu dotarcia do prawdy, a z powodów stricte politycznych" - dodał Walkowiak.

[[mm_4]]Powołania komisji śledczej chce też koło poselskie SdPl-Nowa Lewica. Marek Borowski zaznaczył, że "przed komisją postawione zostało ogromne zadanie.

"Mamy obawy czy da sobie radę" - powiedział. "Patrząc na cierpienie rodziny Krzysztofa Olewnika jesteśmy jednak przekonani, że musi ona powstać" - dodał poseł.

Borowski zaapelował do przyszłych członków komisji, aby dla dobra prac "barwy polityczne zostawili w szatni". "Będzie to częścią gwarancji, że ta komisja rzeczywiście będzie chciała dojść do prawdy" - podkreślił.

W jego opinii, idealnym rozwiązaniem byłoby powołanie przez ministra sprawiedliwości specgrupy, która miałaby takie samo zadanie jak komisja śledcza, ale "byłaby bardziej operatywna". "Gdyby taki wniosek się pojawił, to jesteśmy gotowi go poprzeć" - zapowiedział poseł.

pap, em, ND

Roman Włos kandydatem na prezydenta RP – serwis pitbul.pl zaprasza!