J. Kaczyński: dzisiejsza debata była pogwałceniem konstytucji

J. Kaczyński: dzisiejsza debata była pogwałceniem konstytucji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jako złamanie zapisów konstytucji ocenił piątkową debatę w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem dyskusja - choć formalnie dotyczyła informacji rządu o stanie gospodarki - była "wprost debatą" nad orędziem prezydentem, a tego zabrania ustawa zasadnicza.

"Konstytucja dzisiaj została złamana w sposób nieulegający wątpliwości. W artykule 140 jest napisane wprost: nie przeprowadza się debaty nad orędziem prezydenta, a taką debatę przeprowadzono i premier Donald Tusk nawet nie udawał, że się nie odnosi do tego orędzia" - ocenił J. Kaczyński, wypowiadając się w Radiu Maryja.

W piątek rano w Sejmie prezydent Lech Kaczyński wygłosił orędzie na tematy gospodarcze. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski poinformował, że orędzie jest odrębnym punktem, po którym nastąpiła przerwa. W kolejnym punkcie obrad izby premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski przedstawili informację w sprawie sytuacji Polski na tle światowego kryzysu gospodarczego; po tej informacji odbyła się debata przedstawicieli klubów sejmowych.

"Mamy do czynienia z czymś zdumiewającym; nawet ja, który jestem przyzwyczajony do nadużyć tej władzy, do tego rodzaju rzeczy nie jestem przyzwyczajony. Tu nie ma cienia wątpliwości, że to, co uczynił Donald Tusk, marszałek Bronisław Komorowski i inni jest właśnie złamaniem konstytucji. Mamy władzę, która uznaje, że jej nawet ustawa zasadnicza nie obowiązuje, jak ma interes polityczny, to nic innego się nie liczy" - dodał lider PiS.

Zdaniem lidera PiS, jedynym pozytywnym wydarzeniem w Sejmie było samo orędzie prezydenta.

"Prezydent podjął dzisiaj sprawę dla Polaków najważniejszą, sprawę kryzysu, opisał ją i postawił rządowi zasadnicze pytania. W sposób bardzo spokojny, można powiedzieć subtelnie, wytykając że w tej chwili robi niewiele" - dodał J. Kaczyński.

Zaznaczył jednocześnie, że szansą uniknięcia przez Polskę zapaści gospodarczej, w jego opinii, było i jest właściwe wykorzystanie funduszy unijnych, czyli "środków, których nie trzeba pożyczać ani ściągać poprzez podatki czy inne daniny publiczne.

"Gdyby je wydawano tak, jak to było zaplanowane, to mielibyśmy dzisiaj sytuację wyraźnie lepszą. Prawie na pewno nie byłoby obniżenia w tym roku PKB, czyli sumy tego wszystkiego, co produkujemy" - podkreślił J. Kaczyński.

pap, keb