Gronkiewicz-Waltz: nie można straszyć NBP

Gronkiewicz-Waltz: nie można straszyć NBP

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Niewątpliwie nie można Narodowego Banku Polskiego straszyć, tak jak to zrobił minister Nowak, zmianą ustawy, zwłaszcza, że jest prezydent, który i tak by nie podpisał - uważa była prezes NBP, Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że obecny prezes NBP, Sławomir Skrzypek, ukryje wszelkie możliwe zyski w ramach rezerwy i nie będzie chciał ich wykazać rządowi, bo trafią do budżetu. Jednak, jak powiedziała w poranku Radia Zet była prezes NBP, Hanna Gronkiewicz-Waltz: "zysk i tak trafia do budżetu. I dodała, że "nie wie, skąd te podejrzenia" - komentując sprawę ściągnięcia zysków z NBP.

Czy jednak można wziąć pieniądze z rezerwy? - Według mnie można mniej odłożyć na rezerwę. Bo pomyślmy teraz tak, już patrząc ekonomicznie, zarabia się generalnie na dewaluacji, traci się na rewaluacji. Teraz, o ile dewaluacja następuje gwałtownie, można mieć gwałtowne zyski - to, co było pod koniec roku, kiedy złoty się osłabiał, o tyle aprecjacja dokonuje się powoli, więc trzeba by było patrzeć, czy te 20 ileś tam miliardów odpisanych za zeszły rok na rezerwę kursową nie jest wystarczające. Przykładowo, czy nie jest wystarczające, czy jest wystarczające – i to wymaga pewnej dyskusji, a nie automatyzmu działania. My naprawdę nie wiemy, jaki będzie zysk na końcu 2009 w ogóle - odpowiedziała.

Gronkiewicz-Waltz ocenia, że jest problem z obecnym prezesem NBP. - Problem z prezesem NBP jest taki, że on jest taki mało komunikatywny, w zasadzie wiele ludzi w Polsce chyba do dziś dnia nie wie, kto jest prezesem Narodowego Banku Polskiego.

Obecna prezydent Warszawy nie zgadza się z twierdzeniem, że to samo, co teraz Donald Tusk, wcześniej chciał zrobić Andrzej Lepper. - Ja bym powiedziała, że prędzej Kołodko, w sposób taki bardziej profesjonalny próbował ten zysk ode mnie wydobyć. I dodała, że "nie można równać Kołodki z Lepperem, a tym bardziej teraz premiera, dlatego że Andrzej Lepper chciał rezerwy dewizowe brać - i to jest różnica między rezerwą dewizową a rezerwą na kursy - taka mniej więcej, jak między zamkiem w drzwiach, a zamkiem, który stoi jako budynek - powiedziała Hanna Gronkiewicz- Waltz na antenie Radia Zet. 

W opinii byłej prezes NBP  nie powinno się zmieniać ustawy. - Ustawy nie powinno się zmieniać i na pewno nie będę tego zwolennikiem - powiedziała w rozmowie z Moniką Olejnik.

Waltz oceniła również swoją pracę, jako prezesa Narodowego Banku Polskiego. - Muszę powiedzieć, że jako długoletni, chyba najdłużej funkcjonujący prezes Narodowego Banku Polskiego, przez 9 lat prawie, z różnymi rządami, dwie rzeczy, a w szczególności zysk oraz stopy procentowe były taką kością niezgody. Pewnie niektórzy jeszcze pamiętają moje, że tak powiem, potyczki z wicepremierem Kołodką, a także zysk rzeczywiście jest kwestią bardzo istotną dla budżetu. I w związku z tym można powiedzieć tak – pewne rzeczy w tym zysku są uznaniowe.

radiozet.online.,dar/bcz