Karpiniuk: Netzel może ponownie zeznawać

Karpiniuk: Netzel może ponownie zeznawać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezes PZU Jaromir Netzel może ponownie zeznawać przed komisją śledczą ds. nacisków, w trybie jawnym. Komisja otrzymała pismo z prokuratury krajowej, z którego wynika, że może on swobodnie składać zeznania - poinformował szef komisji Sebastian Karpiniuk.
W czerwcu Netzel odmówił odpowiedzi na pytania posłów, powołując się na tajemnicę śledztwa. Po wypowiedzi, w której zasugerował, że w zespole zajmującym się w 2007 r. sprawą przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa działali prokuratorzy, którzy powinni być z niego wyłączeni z mocy prawa, odmówił składania zeznań.

Dodał, że zwrócił się pisemnie do prokuratur prowadzących sprawy, w których występuje w charakterze świadka i podejrzanego. Jak relacjonował, Prokuratura Okręgowa w Warszawie odpowiedziała mu, że nie może być zwolniony z tajemnicy śledztwa, zaś Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wyraziła na to zgodę. - Nie jestem w stanie złożyć wyczerpujących zeznań. Zostałem pozbawiony prawa do obrony - mówił.

Komisja zdecydowała wtedy o przerwaniu przesłuchania i wystąpiła do ministra sprawiedliwości o zwolnienie świadka z tajemnicy śledztwa.

Karpiniuk zaznaczył, że prokurator krajowy, zastępca prokuratora generalnego Edward Zalewski przysłał odpowiedź, z której wynika, że Netzel nie był zaznajamiany z materiałem dowodowym, w związku z czym nie może mieć wiedzy na temat toczących się postępowań przygotowawczych. - A więc może zeznawać - dodał Karpiniuk.

Szef komisji nie chciał zadeklarować kiedy konkretnie Netzel mógłby ponownie stanąć przed komisją. We wtorek w trybie niejawnym zeznawało przed komisją dwóch świadków: b. dyrektor w PZU Maciej Socha i prokurator Mariusz Jaworski. Podczas wcześniejszego jawnego przesłuchania Jaworski, członek prokuratorskiego zespołu, który zajmował się przeciekiem z akcji CBA, zapowiedział, że będzie mówił o badanych przez zespół różnych wersjach przecieku, a nie tylko tej, że jego źródłem był Janusz Kaczmarek.

Jaworski potwierdził z kolei, że jeszcze przed multimedialną konferencją z 31 sierpnia 2007 roku prokuratura porzuciła jako mało prawdopodobną tezę, że to właśnie Kaczmarek jest źródłem przecieku.

Latem 2007 r. ABW, na wniosek warszawskiej prokuratury, zatrzymała b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, b. komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i Netzla. Postawiono im zarzuty dotyczące m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem 5 lipca tego roku w hotelu Marriott oraz wzajemnego nakłaniania do fałszywych zeznań.

Według wersji prokuratury z 2007 r. Krauze po spotkaniu z Kaczmarkiem miał przekazać informacje na temat akcji CBA posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi, ten zaś miał ostrzec ówczesnego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera.

dar pap