Nie wytrzymał napięcia
– W czasie lotu, prawdopodobnie nie wytrzymał napięcia i wydalił je w toalecie maszyny – powiedział Karol Jakubowski z Komendy Głównej Policji. Policjanci z CBŚ skierowali mężczyznę do szpitalu na Banacha. Prześwietlenie wykazało, że ma jeszcze w żołądku kilkanaście kapsułek. Gdyby którakolwiek z nich pękła - mężczyzny nie można byłoby uratować.
Miał nie wzbudzać podejrzeńNarkotyk miał najpewniej trafić do stołecznych grup przestępczych. Prawdopodobnie gangi celowo zwerbowały Polaka z Australijskim paszportem, licząc, że obywatel tego odległego państwa nie będzie wzbudzał podejrzeń u rodzimych celników i służb granicznych. Niewykluczone, że polskie gangi we współpracy z południowoamerykańskimi kartelami wyszukują takich kurierów na całym świecie.
TVP.Info, arb