Bliższe związki?
Z wcześniejszych zeznań innych świadków wynikało, że Elżbietę Z. i oskarżonego w tym procesie Ryszarda S., prezesa NSA w Poznaniu, mogły łączyć bliższe związki niż tylko znajomość. Elżbieta Z., jako pracownik Ministerstwa Finansów miała pośredniczyć w kontaktach Stokłosy z Ryszardem S., a w zamian za umożliwienie tych kontaktów Stokłosa miał zapłacić urzędniczce dwa razy po 15 tys. złotych. Była urzędniczka MF jest oskarżona o łapówkarstwo w procesie urzędników korumpowanych przez byłego senatora, toczącym się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Na skutek działań skorumpowanych urzędników instytucje państwowe umarzały i kasowały decyzje Izb Skarbowych nakazujących zapłatę zaległych podatków od firm należących do Stokłosy. Skarb Państwa mógł w wyniku tej działalności stracić nawet 5,6 miliona złotych.
Stokłosa nie przyznaje się do winy
Kolejna rozprawa w tym procesie zaplanowana jest na środę, kiedy to będą przesłuchiwani kolejni świadkowie. Proces Stokłosy rozpoczął się w maju. Według oskarżenia biznesmen wręczał urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.
Oskarżony nie przyznaje się do winy i odmawia składania wyjaśnień. Oprócz zarzutów korupcyjnych Stokłosa ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego, sfałszowania oświadczenia o czynnym prawie wyborczym i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej. Oskarżonej w tej samej sprawie księgowej Stokłosy, Elżbiecie N., postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a Ryszardowi S. - sędziemu sądu administracyjnego - zarzut przyjmowania korzyści majątkowych.
PAP, dar