W Sejmie obok posłów PO zasiedliby natomiast politycy PiS i SLD. Ta pierwsza partia może liczyć na poparcie 30 procent wyborców - co oznacza, że wprowadziłaby do Sejmu 154 posłów. SLD, z 9-procentowym poparciem, byłby reprezentowany przez 48 posłów.
PSL zerwie koalicję?
Z sondażu w "Rzeczpospolitej" wynika, że poparcie dla partii utrzymuje się na stabilnym poziomie, ale nie uwzględnia on jeszcze reakcji opinii publicznej na wykluczenie z komisji śledczej badającej aferę hazardową posłów PiS. Artur Wołek, politolog z Polskiej Akademii Nauk uważa jednak, że zdarzenie to nie będzie miało znaczącego wpływu na wyniki sondaży. – Widać, że te chwilowe wojny, które politycy rozgrywają głównie w telewizji, w ogóle nie przebijają się do świadomości społecznej. Wizerunki obu największych partii – PO i PiS – utrwalone przed wyborami w 2007 r. ciągle są aktualne i nie wiem, co by się musiało stać, żeby doszło do jakiejś zmiany - uważa politolog. Według Wołka warto natomiast obserwować PSL. – Jeżeli poparcie dla tej partii utrzyma się na poziomie 4 proc., to ludowcy mogą zacząć przygotowywać się do zerwania koalicji z PO. Bo jeżeli będą chcieli przetrwać na scenie politycznej, muszą się zacząć odróżniać od silniejszego partnera.Wszystkie sondaże wskazują PO
Nieco bardziej optymistyczny dla PSL jest sondaż przeprowadzony przez "Gazetę Wyborczą". Według "GW" partia Waldemara Pawlaka może liczyć na 7 procent głosów. Niekwestionowanym liderem jest i w tym przypadku PO - z poparciem 46 procent wyborców, ale w porównaniu z poprzednim badaniem poparcie dla partii Donalda Tuska spadło o 4 procent. Nie zmieniło się natomiast poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, które może liczyć na 26 procent głosów. SLD, podobnie jak w sondażu przeprowadzonym dla "Rzeczpospolitej", popiera 9 procent wyborców. PiS liczy jednak, że trendy sondażowe odwrócą się w momencie, gdy opinia publiczna zareaguje na zamieszanie wokół komisji hazardowej.
"Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita", arb