Historycy tworzą komiks o Katyniu

Historycy tworzą komiks o Katyniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Znani rysownicy i historycy przygotowują wspólnie komiks, który ma przybliżyć najmłodszym Polakom zbrodnię jakiej dokonali sowieci w Katyniu. W 2010 roku będziemy obchodzili 70-lecie zbrodni, w trakcie której na rozkaz Stalina NKWD wymordowało 20 tysięcy polskich oficerów.

– Wiedza młodych ludzi o zbrodni katyńskiej jest naprawdę niewielka – podkreśla Anna Bielecka z częstochowskiego Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich. Dodaje, że chociaż o mordzie w Katyniu można mówić otwarcie od 20 lat to jednak wiedzę o zbrodni mają tylko ci młodzi Polacy, którzy usłyszeli o niej w domu. – Tylko 40 proc. osób urodzonych po roku 1980 potrafiło właściwie wskazać, czego dotyczyła zbrodnia katyńska. Nawet w badaniach z 1989 r. było lepiej – nie kryje rozczarowania Michał Laszczkowski z Narodowego Centrum Kultury.

Historia w obrazkach

To m.in. dlatego historycy chcą dotrzeć do najmłodszych opowiadając im o zbrodni katyńskiej w nowoczesny, bliski obecnej młodzieży sposób. Komiks o Katyniu pojawi się w księgarniach wiosną. Ilustracje stworzą wybitni rysownicy: Krzysztof Gawronkiewicz, Jerzy Ozga i Jacek Michalski.  – Na razie dużo czytam, oglądam zdjęcia i dokumenty z tamtych czasów. To niezbędne zanim na dobre usiądzie się do rysowania - mówi Michalski.

Misja za 80 tysięcy złotych

Scenariusz komiksu powstał na podstawie książek delegata rządu RP na emigracji uczestniczącego w międzynarodowej komisji badającej zbrodnię katyńską – Józefa Czapskiego: „Wspomnienia starobielskie" i „Na nieludzkiej ziemi”. Zostaną w nim wykorzystane również relacje Stanisława Swianiewicza – jedynego ocalałego z transportu na miejsce egzekucji. Wydawcą komiksu będzie poznański Zin Zin Press, który ma już na swoim koncie historyczne komiksy opowiadające o zbrodni na ks. Jerzym Popiełuszce, masakrze w kopalni Wujek oraz wydarzeniach z Czerwca 1956.  – Takie projekty można robić tylko dzięki dotacjom – zaznacza Witold Tkaczyk, szef wydawnictwa. Na wsparcie publikacji zdecydowało się NCK, które przyznało 80 tys. zł.

"Rzeczpospolita", arb