Pawlak: nie wierzę w sondaże. Walczę o zwycięstwo

Pawlak: nie wierzę w sondaże. Walczę o zwycięstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. A. Jagielak /Wprost)
Wicepremier Waldemar Pawlak podkreśla, że nie czuje się zdeprymowany słabymi sondażami, ponieważ nie wierzy w demokrację sondażową. - Jeżeliby to miało się to opierać tylko na sondażach, to trzeba by jakiś przetarg na to zrobić, która sondażownia będzie robić te badania i zastępować demokrację, bo wtedy po co się bawić w jakieś koszty wyborów – zauważa Pawlak. Dodaje, że w wyborach prezydenckich walczy o zwycięstwo.
Kampania prezydencka, zdaniem Pawlaka, powinna – oprócz poruszania kwestii politycznych - „podkreślić, jakie są dzisiaj możliwości nowych technologii, aby dała wielu ludziom inspirację i możliwość zdobycia nowych doświadczeń". Dlatego właśnie Pawlak zamierza być obecny w Internecie – na portalach społecznościowych, a także w serwisie YouTube. Według Pawlaka rozpowszechnienie w Polsce internetu i nowych zdobyczy ery cyfrowej powinno być jednym z celów przyszłego prezydenta RP.

Pawlak jest gotowy na debaty z kontrkandydatami i proponuje, by wyłonić czołówkę na podstawie ilości podpisów zebranych przez każdego z nich. - To jest bardziej obiektywne niż różnego rodzaju sondażownie, bo te sondażownie się różnią dość mocno między sobą i tak trudno powiedzieć, która z tych sondażowi mogłaby aspirować do zastępowania demokracji – podkreśla Pawlak.

Wicepremier apeluje by agresję w kampanii zastąpić… humorem. - Polityka może być atrakcyjna, może bardziej w taki pogodny sposób, może lepiej, trochę więcej humoru, a mniej agresji i więcej na pewno takiej merytorycznej i poważnej debaty, bo to jest nasze życie. Mamy taką sytuację, że ten czas biegnie w jedną stronę i jeżeli stracimy go na następne pięć lat kłótni, jeżeli to będzie znowu taki wybór, który będzie konserwował ten konfrontacyjny system, to będzie kolejne pięć lat w plecy i to w takiej sytuacji, kiedy ludzie idą do przodu, firmy idą do przodu, a ta debata publiczna pozostaje w takim klinczu tylko konfrontacji i walki – podkreśla Pawlak. - Emocje nie muszą być tylko emocjami związanymi z tym, że ktoś komuś gardło przegryza czy urządza bijatykę i jakieś obsceniczne rekwizyty przynosi do studia. Może też być związane z taką pogodą i z humorem – dodaje. Zachęca również by zwracać uwagę na polskie sukcesy, a nie tylko na porażki. - W tym roku mamy piękne takie rocznice wielkich zwycięstw – bitwa warszawska, bitwa pod Grunwaldem. Jeżeli chodzi o emocje, to mogą być emocje pozytywne: radość, współpraca, poczucie sukcesu, a nie tylko takie emocje negatywne: żal czy poczucie poniżenia – zauważa.

Polskie Radio, arb