Jurek skrytykował rząd za niewprowadzenie w Polsce, w związku z powodzią, stanu klęski żywiołowej. Jak stwierdził, wielokrotnie apelował o to, by rząd rozważył taką możliwość. - Sprawa nieogłaszania stanu klęski żywiołowej pokazuje kryzys prawdy w życiu publicznym. To jest klęska żywiołowa, powódź ma większe rozmiary niż 13 lat temu, zginęli ludzie, wiele rodzin straciło dach nad głową i są ogromne straty materialne - wyliczał Jurek.
Kandydat Prawicy Rzeczpospolitej na prezydenta jest zdania, że należy zachować w Polsce walutę narodową. Zauważył, że w ostatnim czasie kilkakrotnie okazało się, że posiadanie odrębnej waluty było dla Polski korzystne. - W przeciwieństwie do moich kontrkandydatów mówię, że będę bronił zachowania w najbliższych latach waluty narodowej. Uważam, że jest to konieczny element ochrony poziomu życia rodzin. Jest to ważne dla konkurencyjności naszej gospodarki w warunkach europejskiego kryzysu i gdy musimy walczyć, by nasi przedsiębiorcy mieli mocne wsparcie eksportowe - stwierdził.
PAP, arb