"Wycofamy się z Afganistanu niezależnie od NATO"

"Wycofamy się z Afganistanu niezależnie od NATO"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
– Na jesieni będziemy przekonywać NATO. Jeśli to nie pomoże, to sami przedstawimy własny terminarz wycofania wojsk z Afganistanu – mówił w RMF FM Bronisław Komorowski. Marszałek poinformował też, że dziś wieczorem będzie czekał na Jarosława Kaczyńskiego w Teatrze Polskim. – Odwagi panie prezesie, odwagi – zaapelował do lidera PiS.
Komorowski zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem, będzie dążył do wycofania polskich wojsk z Afganistanu. – Będzie dokładnie tak samo jak z Irakiem. Przed wyborami zapowiedzieliśmy, że wycofamy żołnierzy z tego kraju. Wygraliśmy wybory i polscy żołnierze z Iraku zostali wycofani – mówił marszałek Sejmu. Zaznaczył jednak, że nie oznacza to rujnowania planu NATO dotyczącego misji w Afganistanie. Najpierw będziemy starali się ich przekonać, a jeżeli się nie uda, to ogłosimy polski kalendarz wycofywania żołnierzy tak, jak zrobił to prezydent Obama – dodał Komorowski.

Komorowski: to nie ja dążyłem do debaty

Komorowski uważa, że nawet jeśli Jarosław Kaczyński nie przyjdzie dziś do Teatru Polskiego na debatę w cztery oczy, nie przekreśli to szans na konfrontację po I turze, jeśli oczywiście będzie potrzebna dogrywka w wyborach, "aczkolwiek zmienia to trochę klimat i relacje wzajemne, bo to ja zaproponowałem Jarosławowi Kaczyńskiemu prawo określenia warunków tej debaty. Nie domagałem się od niego konfrontacji, bo uważałem, że ze względu na sytuację osobistą nie można naciskać" – argumentował marszałek. – Kiedy jednak szefowa sztabu Kaczyńskiego wyzwała mnie od tchórzy mówiąc, że nie chcę debatować z Jarosławem Kaczyńskim, okazało się, że to on i pan Napieralski nie przyszli na debatę wszystkich dziesięciu kandydatów na Uniwersytecie Warszawskim i teraz Jarosław Kaczyński chyba nie stawi się na debatę w Teatrze Polskim – dodał. – Mimo to, my będziemy czekać, bo chcemy wyrazić gotowość do debaty. Odwagi panie prezesie, odwagi – zaapelował na koniec Komorowski.

 
"Jarosław Kaczyński chciał prywatyzować szpitale"

Marszałek Sejmu odniósł się również do zarzutów ze strony PiS odnośnie rzekomych planów prywatyzacji szpitali. Stwierdził, że aktualnie nie widzi innego rozwiązania niż wystąpienie na drogę sądową. – Proponowałem Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego sztabowi załatwienie sprawy polubownie. Dlatego, że wolę usłyszeć proste słowo przepraszam niż ciągać się po sądach. Ale jeżeli oni nie wycofali się z fałszywych twierdzeń o tym, że ja jestem rzecznikiem prywatyzacji szpitali publicznych, to niestety nie ma innej drogi, tylko sąd  – powiedział kandydat PO na prezydenta. Dodał też, że nie tak dawno to właśnie PiS i Jarosław Kaczyński byli zwolennikami prywatyzacji. – Były na ten temat zarówno wypowiedzi pana Zbigniewa Religi z PiS-u, który mówił wprost, że domaga się prywatyzacji szpitali, jak i wypowiedź z maja Jarosława Kaczyńskiego, który chwali prywatyzację i prywatne szpitale – stwierdził Komorowski.

RMF FM, ps