Zemke: te doniesienia to nie twardy dowód

Zemke: te doniesienia to nie twardy dowód

Dodano:   /  Zmieniono: 
Doniesienia, że CIA torturowała w tajnym wiezieniu w Polsce domniemanego terrorystę nie stanowią żadnego twardego dowodu - uznał w środę eurodeputowany SLD Janusz Zemke, w latach 2001-2005 wiceminister obrony narodowej.
- Informacja ma niepokojący charakter, ale nie jest to żaden twardy dowód. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że w mediach ukazało się omówienie raportu, którego nikt nie widział - skomentował Zemke doniesienia agencji Associated Press, która podała, że funkcjonariusz CIA torturował więźnia w tajnym więzieniu w Polsce. Jej agenci mieli używać brutalnych metod przesłuchań więźnia Abda al-Rahima al-Nashiriego. Zdaniem byłego wiceszefa MON kluczowe jest trwające w Polsce śledztwo w sprawie tajnych więzień CIA.

- Niezwykle istotne byłoby drobiazgowe zbadanie porozumienia, jakie zawarły polskie służby cywilne ze służbami amerykańskimi o współdziałaniu w walce z terroryzmem - podkreślił Zemke. Dodał, że nie wyobraża sobie zupełnie, by w takim porozumieniu mogły być zawarte zapisy o istnieniu w Polsce tajnego więzienia, bo byłoby to sprzeczne z polskim prawem, ani też o stosowaniu w takim więzieniu niedozwolonych, brutalnych metod przesłuchań. - Nie dopuszczam myśli, by jakiś polityk w Polsce niezależnie od tego, z jakiej jest opcji, jak wysoką pełnił funkcję, mógł podjąć decyzję świadomą o istnieniu takiego więzienia - podkreślił Zemke.

Abd al-Rahim al-Nashiri był podejrzany o współudział w ataku na amerykański okręt USS Cole w Jemenie w 2000 roku. Jak podaje AP schwytano go w Dubaju dwa lata później, przewieziono najpierw do aresztu w Afganistanie, następnie do więzienia CIA w Tajlandii, a 5 grudnia 2002 roku do tajnego więzienia w Polsce - zaledwie w kilka dni po jego otwarciu.

Warszawska prokuratura apelacyjna od sierpnia 2008 roku bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce domniemanych tajnych więzień CIA i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień.

PAP, ps