Zdaniem Wikińskiego Tusk zamiast atakować konkurentów politycznych powinien rozmawiać o tym co czeka Polaków w 2011 roku. - Bardzo trudny budżet, bardzo poważne ustawy okołobudżetowe, które rząd proponuje, zmniejszenie radykalne zasiłku pogrzebowego jest tematem niemalże w każdej polskiej rodzinie. To, co proponuje Platforma Obywatelska w wielu polskich domach jest nie do przyjęcia, ponad połowa Polaków nie ma odłożonego złamanego grosza na tę czarną godzinę i w przypadku najgorszej tragedii rodzinnej, jaką jest zawsze śmierć najbliższej osoby, likwidacja zasiłku pogrzebowego w tak znacznym stopniu nie podoba się obywatelom, a to są propozycje pana Donalda Tuska - atakuje Wikiński.
Poseł SLD szukałby oszczędności gdzie indziej. - Proponujemy, aby radykalnie obciąć nakłady na Instytut Pamięci Narodowej, to jest ponad 200 milionów złotych rocznie, proponujemy żeby rozpocząć proces wycofywania polskich żołnierzy z Afganistanu. To jest docelowo grubo ponad 2 miliardów złotych - wylicza.
Czy wobec tak diametralnie różnych pomysłów na ratowanie finansów publicznych możliwa jest koalicja PO-SLD w przyszłym Sejmie? Donald Tusk w rozmowie z "Wprost" stwierdził, że jej nie wyklucza. - To wszystko jest w rękach Polaków, to Polacy w wyborach parlamentarnych w 2011 roku zdecydują, komu udzielą poparcia, i w zależności od tego, jakie poparcie zostanie przełożone na mandaty w sejmie, w zależności od tego, jaka będzie możliwość stworzenia koalicji, będziemy rozmawiali oczywiście z Platformą Obywatelską. Nie przesądzajmy, jeszcze jest sporo czasu do wyborów, jeszcze wiele może się zmienić na polskiej scenie politycznej - mówi Wikiński.Polskie Radio, arb