Palikot: mam prawo wstąpić do PiS

Palikot: mam prawo wstąpić do PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Nie chcę zostać wyrzucony z Platformy. Jeśli będzie oczekiwanie, żebym złożył legitymację przed 6 grudnia, bardzo proszę - zadeklarował w RMF FM Janusz Palikot. Palikot oświadczył też, że jeśli w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych nie dostanie się do Sejmu wówczas odejdzie z polityki.
Palikot deklaruje, że do jego partii będzie mógł należeć każdy, kto wyrazi taką chęć. - Musimy skończyć z tym myśleniem, że partiom można wszystko, na które płacimy pieniądze. Nie. Ja mam prawo wstąpić do PiS-u jeżeli jutro zechcę. Nie ma prawa mnie nikt tam nie przyjąć. Sądy powszechne muszą zacząć sprawować nadzór nad sądami partyjnymi. Bo dzisiaj to są sądy polowe a nie sądy partyjne - twierdzi poseł z Lublina. To m.in. dlatego jego zdaniem PO nie powinna go wykluczać, mimo że on sam ostro partię w ostatnim czasie krytykuje.

Palikot podkreśla jednocześnie, że jest gotów w każdej chwili odejść z PO. - Jeśli zadzwoni do mnie Paweł Graś i poprosi, żebym oddał legitymację wcześniej, to ja to zrobię - podkreśla. I dodaje, że pozostaje w PO do 6 grudnia na prośbę swoich kolegów z lubelskiej Platformy.

Pytany o swoje plany polityczne Palikot podkreśla, że "chce zmieniać Polskę". - Chcę zrealizować kilka, czy kilkanaście postulatów, które są ważne, żeby Polska była nowoczesna - tłumaczy. I dodaje, że jest gotów realizować swój plan jako wicepremier w rządzie Donalda Tuska. - Platforma jest w naturalny sposób największą wartością dzisiaj w życiu publicznym, poza Polską Nowoczesną. W związku z tym, jeśli z kimś to na pewno w pierwszej kolejności z Platformą Obywatelską - wyjaśnia. Zaznacza jednak, że widzi słabości dzisiejszej PO. - Właściwie już jest PO-PiS-em przestała być Platformą. PiS stał się LPR-em, Platforma staje się PO-PiS-em. Powstaje duże miejsce - mówi. Palikot dodaje, że samego Donalda Tuska podziwia. - Tusk po Kwaśniewskim, jest w sensie takim czysto politycznym, najwybitniejszym polskim politykiem, chociaż ma los, historię i otoczenie przeciwko sobie. Jak pan popatrzy na historyczne okoliczności rządów Mazowieckiego, Balcerowicza, czy nawet Buzka, oni mieli energię czasu po swojej stronie. Tusk ma przeciw sobie kryzys, pandemię, powodzie. I Palikot na dokładkę - opisuje sytuację premiera lider ruchu Nowoczesna Polska.

Pytany czy jego ruch nie jest koncesjonowaną przez PO lewicą - Palikot zdecydowanie zaprzecza. - To oskarżenie zmajstrowane przez Semkę, Karnowskiego i tą właśnie PiS-owską część mediów. To daje efekt w postaci takiej, że ci ludzie poczują się po prostu oszukani. Ja kategorycznie protestuję. Proszę jeden dowód na to - denerwuje się Palikot. I dodaje, że jeśli nie odniesie sukcesu w postaci wejścia do Sejmu to będzie definitywny koniec jego przygody z polityką. - Koniec, koniec. Au revoir, bye, bye - deklaruje.

arb, RMF FM