Arcybiskup: poza Kościołem będą posłowie, którzy poprą in vitro

Arcybiskup: poza Kościołem będą posłowie, którzy poprą in vitro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Abp Henryk Hoser, fot. Wikipedia
- Posłowie, którzy świadomie poprą ustawy dopuszczające metodę in vitro, mrożenie i selekcję zarodków, automatycznie będą poza wspólnotą Kościoła - podkreśla w wywiadzie udzielonym PAP przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. bioetycznych abp Henryk Hoser.
- Ustawy, które zakazują zapłodnienia pozaustrojowego, będą akceptowane przez Kościoł - zapowiada przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. bioetycznych abp Henryk Hoser. W przyszłym tygodniu Sejm ma zająć się projektami ustaw, które regulują kwestię zapłodnienia pozaustrojowego, czyli in vitro. - Poczęcie dziecka powinno się odbywać wyłącznie w sposób naturalny - twierdzi abp Hoser.

PAP pyta arcybiskupa, czy posłowie publicznie deklarujący katolicyzm, którzy zagłosują za in vitro, muszą się liczyć z ekskomuniką. - Jeżeli są świadomi tego co robią, jeżeli nie działają w kierunku ograniczenia szkodliwości takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła - odpowiada abp Hoser. Hierarcha tłumaczy opór Kościoła przed in vitro. Jego zdaniem moment zapłodnienia - jako ważny w życiu człowieka - jest wyłącznie domeną rodziców. - Uzyskanie dziecka za pomocą in vitro powoduje w sposób nieunikniony śmierć wielu innych embrionów poprzez zamrażanie nadliczbowych, selekcję słabych i silnych, to jest niedopuszczalne. Nie można kosztem życia wielu innych dzieci uzyskiwać poczęcia - ocenia Hoser.

Lepsza medycyna klasyczna

Zdaniem hierarchy, zamiast in vitro należy stosować naprotechnologię. - To klasyczne podejście do medycyny, zgodne z tradycją Hipokratesa. To diagnoza i leczenie przyczyn niepłodności - nic więcej - podkreśla arcybiskup. Zdaniem Hosera, dzięki naprotechnologii ludzie stają się płodni. Według hierarchy, niepłodność to efekt m.in. chemizacji środowiska i trybu życia. - Także zbyt wczesna inicjacja seksualna, zmiany partnerów seksualnych, to ogromnie wpływa na obniżenie płodności. Może powodować nie tylko zaburzenie immunologiczne, czy genetyczne, ale jednocześnie jest transmisją chorób przenoszonych drogą płciową: wirusowych, grzybiczych, bakteryjnych. Także długotrwałe stosowanie środków antykoncepcyjnych powoduje z czasem niezdolność do poczęcia - mówi abp Hoser.

In vitro jak bomba atomowa

Zdaniem arcybiskupa, Nagroda Nobla dla Roberta Edwardsa za opracowanie metody in vitro to "zauważenie sprawności technicznej". - Zapłodnienie pozaustrojowe wymaga ogromnej sprawności technicznej, całej technologii - mówi abp Hoser. W jego ocenie, etycznie sprawa wygląda inaczej. - Porównałbym to z możliwością pokojowego lub wojennego wykorzystania energii atomowej. Skonstruowanie bomby atomowej jest znakomitym osiągnięciem technicznym, ale jej użycie to inna kwestia - tłumaczy Hoser.

Arcybiskup Henryk Hoser jest ordynariuszem warszawsko-praskim, lekarzem, jako misjonarz pracował w szpitalach w Afryce.

zew, PAP