Niesiołowski: mord w Łodzi nie był polityczny, winny jest Kaczyński

Niesiołowski: mord w Łodzi nie był polityczny, winny jest Kaczyński

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stefan Niesiołowski, fot. Wprost
- Kaczyński rozhuśtał nastroje i uaktywnił psychopatów. Odpowiada za to, co stało się w Łodzi - powiedział wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO). Ocenił, że szef PiS nie chce ostudzenia "morderczej zimnej wojny", która trwa w Polsce.
- Za kryzys polityczny, za język debaty odpowiada Kaczyński. Za to, co się stało w Łodzi odpowiada Kaczyński, w całości czy prawie w całości. On tak rozhuśtał nastroje, że uaktywnił psychopatów - powiedział w TVN24 wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Na uwagę, że to Jarosław Kaczyński miał być celem ataku, w którym zginął Marek Rosiak, asystent europosła PiS Janusza Wojciechowskiego, Niesiołowski odparł: "tego nie wiemy".

Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej, atak na biuro PiS i śmierć Rosiaka nie miały charakteru politycznego. - Nie było żadnego mordu politycznego. Psychopata zabił niewinnego człowieka, mógł zabić kogoś innego - ocenił wicemarszałek Sejmu. Zabójca Marka Rosiaka - Ryszard C. - ma zostać poddany sądowo-psychiatrycznym badaniom w przyszłym tygodniu. Po zatrzymaniu mężczyzna został przebadany przez psychiatrów, którzy nie znaleźli podstaw, by został on osadzony w szpitalu psychiatrycznym. Według nieoficjalnych informacji, Ryszard C. mówił policjantom, że nienawidzi PiS oraz że ma nowotwór i zostało mu kilka miesięcy życia. Przez atak na biuro PiS chciał wyrazić swoje poglądy polityczne.

Polityk zimnej wojny

W czwartek szef PiS nie przyszedł do Pałacu Prezydenckiego, dokąd na rozmowę o tonowaniu agresji w polityce zaprosił go prezydent Bronisław Komorowski. W wywiadzie dla TVN i TVN24 na sugestię, że Kaczyński nie przyszedł, bo ze strony PO nie padły słowa "przepraszam" pod jego adresem, Komorowski powiedział: "Zrobimy eksperyment: ja bardzo serdecznie przepraszam. Jestem skłonny przeprosić za Janusza Palikota, jestem skłonny przeprosić za Antoniego Macierewicza, za pana Kurskiego, za Stefana Niesiołowskiego, za moje wypowiedzi i zobaczymy co z tego wyniknie." - Prezydent zachowuje się bardzo ładnie - skomentował słowa Komorowskiego Niesiołowski, dodając, że głowa państwa chce doprowadzić do ostudzenia "morderczej zimnej wojny".

Jednak - zdaniem Niesiołowskiego - Komorowski jest bez szans, ponieważ tego ostudzenia nie chce Kaczyński. Prezes PiS - według Niesiołowskiego - nie potrafi mozolnie budować poparcia ani programu. - To polityk konfliktu, nienawiści, zimnej wojny domowej. On się w tym dobrze czuje - atakował Kaczyńskiego wicemarszałek Sejmu.

Przeprosiny

Nagabywany przez dziennikarkę, Stefan Niesiołowski przeprosił Kaczyńskiego. - Dobrze. Ja za wszystkie, jeżeli w czymkolwiek dotknąłem, uraziłem pana Kaczyńskiego, za wszystko to przepraszam - powiedział poirytowany. Natychmiast dodał o Kaczyńskim: "Słyszy to. Zobaczymy, czy będzie jakaś ewolucja." - Czy pani jest naiwna i naprawdę wierzy, że on zmieni strategię? Przecież on ją ma 5 lat - mówił podczas rozmowy z dziennikarką Niesiołowski.

zew, PAP, TVN24