Kutz: Śląsk nie myśli o niepodległości. Ale nie chce być kolonią

Kutz: Śląsk nie myśli o niepodległości. Ale nie chce być kolonią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kazimierz Kutz (fot. Wikipedia)
- Na Śląsku nie ma głowy, która myślałaby o niepodległości - zapewnia senator Kazimierz Kutz, pytany o zaskakująco dobry wynik Ruchu Autonomii Śląska w wyborach do sejmiku wojewódzkiego. - Sukces RAŚ to rzecz dla Śląska ważna - dodaje Kutz w rozmowie z "Polską The Times".
- Śląsk stracił więź z Polską w średniowieczu, za czasów Kazimierza Wielkiego. Później znajdował się w granicach Czech, Austrii, Niemiec - ale tak naprawdę nigdy nie miał swojego zakotwiczenia państwowego. To sprawiło, że dziś Śląsk jest regionem ułomnym. Nie ma tożsamości państwowej, tylko ludową, śląską. Na całe szczęście dziś mamy wolny ustrój i w jego ramach można walczyć o to, żeby Ślązacy byli traktowani sprawiedliwie - podkreśla Kutz.

Według senatora w zachowaniu dzisiejszych władz wobec Śląska "czuć ducha Ottona von Bismarcka". - Bismarck starał się go zgermanizować. W związku z tym wprowadził powszechne szkolnictwo niemieckie, a także obowiązkowy język niemiecki w urzędach. Takie posunięcia oznaczają śmierć lokalnej kultury. Niestety, tę zasadę po 1918 r. przejęła II Rzeczpospolita. Doszło do tego, że na Śląsku nie można było być Ślązakiem - można było się określić właściwie albo jako Polak, albo jako Niemiec. Tak zostało właściwie do dziś. Właśnie stąd się wzięły propozycje przeforsowania ustawy o autonomii - tłumaczy Kutz.

Polityk ubolewa nad "zatrważającym poziomem ignorancji na temat Śląska". - Za każdym razem, gdy ktoś wypowiada słowo "autonomia", to zaraz słychać uwagi, że pewnie chcemy się do Niemiec przyłączyć. To jest żałosne - ale na to nie ma rady, bo i przed wojną, i za czasów komunizmu o Ślązakach mówiło się wszystko co najgorsze - żali się Kutz. - Problem polega na tym, że wszyscy traktują Śląsk jak kolonię. Przyjeżdżają tutaj zarabiać, rabować i oczekują, że Ślązacy będą cicho siedzieć. A jak tylko zaczną coś mówić, czegoś żądać, to zaraz podnosi się rejwach - dodaje.

"Polska The Times", arb