Za ujawnienie i wykorzystanie tajemnicy państwowej Kodeks karny przewiduje karę od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia, a za ujawnienie tajemnicy służbowej - do trzech lat. Za rozpowszechnianie bez zezwolenia wiadomości ze śledztwa grozi do dwóch lat więzienia. - W postępowaniu zaplanowano przesłuchania osób oraz inne intensywne czynności - powiedziała Mazur, nie ujawniając szczegółów.
Decyzja prokuratury zapadła po postępowaniu sprawdzającym, gdy wpłynęły do niej akta wyłączone wcześniej ze śledztwa przeciw Marczuk (którą Kaczmarek rozpracowywał), mogące wskazywać na takie ujawnienie.
Tajemnicą państwową objęte są m.in. czynności operacyjno-rozpoznawcze służb specjalnych wobec obywateli (czynności takie prowadził Kaczmarek). Ponadto działania te są objęte tajemnicą służbową. Kaczmarek w wywiadach promujących książkę zapewniał, że nie ujawnił żadnych tajemnic. Mówił, że bronił się przed "frontalnym atakiem" niektórych dziennikarzy oraz pomówieniami obu kobiet, czego nie mógł robić jako funkcjonariusz.
pap, ps