W Ruchu Autonomii Śląska bez zmian

W Ruchu Autonomii Śląska bez zmian

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dr Jerzy Gorzelik kieruje Ruchem Autonomii Śląska od ośmiu lat (fot. Wikipedia) 
Pełniący od ośmiu lat funkcję przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska historyk sztuki Jerzy Gorzelik został po raz trzeci wybrany na to stanowisko podczas VII kongresu stowarzyszenia. Był jedynym kandydatem, poparło go 118 spośród 120 delegatów.
Był to pierwszy kongres wyborczy RAŚ po zeszłorocznych wyborach samorządowych, w efekcie których stowarzyszenie wprowadziło do Sejmiku Województwa Śląskiego trzech radnych i współrządzi województwem dzięki koalicji z Platformą Obywatelską i Polskim Stronnictwem Ludowym. Gorzelik został członkiem pięcioosobowego zarządu województwa.

Gorzelik ocenił po wyborze, że jego wybór na trzecią kadencję potwierdza, iż kierunek, w jakim zmierza organizacja jest właściwy. - To duże wyzwanie. Po  ostatnich wyborach wkroczyliśmy w zupełnie nowa fazę, jesteśmy znacznie bardziej pod lupą opinii publicznej, więc wiele spraw będzie musiało wyglądać inaczej, niż do tej pory. To nie będzie bułka z masłem, ale już osiem lat temu, decydując się ubiegać o  funkcję przewodniczącego wiedziałem, że to będzie długi marsz - powiedział.

Gorzelik wyraził nadzieję, że obecna kadencja będzie jego ostatnią i że za 4 lata będzie mógł przekazać pałeczkę młodszemu pokoleniu działaczy, nie rezygnując z odpowiedzialności za realizację statutowych celów stowarzyszenia. Główny postulat ruchu to przywrócenie do 2020 r. województwu śląskiemu autonomii na wzór tej, jaką cieszyło się w II RP, współcześnie wzorowanej na  funkcjonowaniu autonomicznych regionów w krajach Unii Europejskiej. Przewodniczący RAŚ poinformował, że zarejestrowane 20 lat temu stowarzyszenie nie zamierza na razie przekształcić się w partię. - To rozróżnienie formalne, choć inne ustawy regulują działanie partii i stowarzyszeń. Partie zyskują bonus za to, że są ugrupowaniami ogólnopolskimi. Wszelkie przywileje im przyznawane wynikają z faktu, że działają na terenie całego państwa. W sytuacji ugrupowania regionalnego formuła stowarzyszenia wydaje się lepsza - ocenił.

PAP, arb