Senator PiS: Tusk krzywdzi Kaszubów

Senator PiS: Tusk krzywdzi Kaszubów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Platforma Obywatelska zawiera sojusz z Ruchem Autonomii Śląska i Donald Tusk na to pozwala. Jednocześnie mówi, że jest wielkim Kaszubą. I w ten sposób robi krzywdę samym Kaszubom. Robi im przysłowiową krecią robotę. Jakiś analityk polityczny mógłby powiedzieć - no tak, Tusk sprzyja ruchowi separatystycznemu, jednocześnie mówiąc, że jest zadeklarowanym Kaszubą. Jak to brzmi? - pyta retorycznie senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk w rozmowie z "Polską The Times".
W przygotowanym przez PiS "Raporcie o stanie Rzeczpospolitej" pojawiło się m.in. zdanie, że premier Donald Tusk "ostentacyjnie akcentuje swoją kaszubskość". Zaraz potem można przeczytać, że "naród śląski to zakamuflowana opcja niemiecka".  Senator PiS tłumaczy, że jej partia przestrzega przed "narodem śląskim" ponieważ "Ruch Autonomii Śląska jest ruchem separatystycznym". Tymczasem Kaszubi - zapewnia Arciszewska-Mielewczyk - "nigdy nie odżegnywali się od Rzeczpospolitej". - My nie chcemy oderwania od Polski. A jeśli się pojawiają takie głosy, to  natychmiast się je pacyfikuje. Jako senator muszę Kaszubów bronić przez takimi zarzutami na każdym kroku - podkreśla senator.

Arciszewska-Mielewczyk tłumaczy, że "Tusk, jako Kaszub, sugerując, że rozumie RAŚ, daje zielone światło dla  legitymizacji separatystycznych ruchów, czym krzywdzi samych Kaszubów". - Oczywiście my wszyscy szczycimy się kaszubskością. Chcemy, żeby ona była rozwijana. Ale na miły Bóg, nie można w tak dwuznacznym świetle stawiać Kaszubów, zawierając koalicję z RAŚ - oburza się. - Przecież część polityków i publicystów głosiła w przeszłości, że Donald Tusk jest największym Kaszubą. Królem Kaszubów. Ja się z tym nie zgadzam, podobnie jak wielu innych członków zrzeszenia. Ale to jest realne - dodaje.

"Polska The Times", arb