"Jak to wszystko złożyć razem..."
Knosala twierdzi, że do dzisiaj nie zna powodów, dla których nie umieszczono go na żadnej z list. - Wydawało mi się, że byłem i jestem sumiennym senatorem - ocenił Knosala. Podkreślił też, że w ostatnich wyborach do Senatu uzyskał 150 tysięcy głosów, czyli - jak powiedział - "najwięcej w historii Opolszczyzny". - Jak to wszystko złożyć razem, to przyznam, że nie mieści mi się to w głowie - mówi Knosala.
Jak relacjonował senator, rozmawiał o kandydowaniu z szefem opolskiej PO Leszkiem Korzeniowskim, który powiedział mu, że chętnych do kandydowania do Senatu w regionie jest więcej niż miejsc. - Pytał, czy byłbym zainteresowany startem do Sejmu. Powiedziałem, że tak, ale na liście do Sejmu też się nie znalazłem - dodał Knosala.
"Nie miałem innej możliwości"
Knosala w rozmowie z PAP przeprosił swoich kolegów z klubu parlamentarnego PO. - Chcę ich przeprosić, bo wiem, że zawsze takie wydarzenia budzą pewne emocje. Chcę ich prosić o wyrozumiałość - nie miałem innej możliwości wyjścia z tej sytuacji - powiedział.
Szef opolskiej PO Leszek Korzeniowski powiedział, że zanim odniesie się do sprawy, chce najpierw porozmawiać z Knosalą. W 2005 roku Knosala uzyskał mandat poselski startując z list PO w okręgu opolskim. W przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007 został wybrany senatorem. Do maja 2010 Knosala był wiceprzewodniczącym zarządu regionu opolskiego PO. Wiadomość o decyzji senatora jako pierwsza podała TVP Info.
zew, PAP