Siłą w posłów

Dodano:   /  Zmieniono: 
W czwartek Sejm ma zająć się projektem zmian w regulaminie Sejmu, który zakłada możliwość nakładania kar finansowych na posłów uniemożliwiających pracę Izby.
Oprócz określenia zasad "obcinania" posłom uposażeń i diet, złożony przez Prezydium Sejmu projekt określa wprost, że marszałek będzie mógł podjąć decyzję o użyciu w razie konieczności Straży Marszałkowskiej. Straż mogłaby wówczas w razie potrzeby np. siłą usuwać z mównicy łamiących regulamin posłów.
Według marszałka Sejmu Marka Borowskiego, w projekcie "nie chodzi o to, żeby koniecznie walnąć po kasie" - zmiany "są pomyślane po to, aby powstrzymać niektórych posłów przed zatracaniem miary" w łamaniu regulaminu.
Borowski podkreślił, że przez ostatnich 13 lat funkcjonowania Sejmu nie było potrzeby wprowadzania takich przepisów, bo posłowie byli wstrzemięźliwi w łamaniu zasad. W tym Sejmie poziom braku poszanowania dla obyczaju i regulaminu przekroczył pewien dopuszczalny limit" - uważa marszałek.
Choć marszałek zaznaczał wielokrotnie, że propozycje nie są wymierzone ani konkretnie w Andrzeja Leppera, ani w żadnego innego posła, to nigdy nie ukrywał, że projekt zmian w regulaminie został złożony po tym, co wydarzyło się podczas posiedzenia w dniach 24- 25 stycznia. Na posiedzeniu w tych dniach Sejm zajmował się sprawą uchylenia immunitetu szefa Samoobrony.
Samoobrona domagała się, by ten punkt porządku obrad rozpatrywany był w czasie, gdy obrady Sejmu transmituje telewizja.
24 stycznia, podczas głosowania nad tym, kiedy Sejm ma zająć się sprawą Leppera, posłowie Samoobrony przez kilka minut okupowali mównicę.
Ostatecznie Sejm zajął się sprawą immunitetu Leppera 25 stycznia. Punkt ten został przełożony na piątek z powodu "niedyspozycji" Witolda Firaka, wówczas jeszcze członka klubu SLD i szefa Komisji Regulaminowej, który miał być sprawozdawcą w tej sprawie. Borowski "odniósł wrażenie", że Firak "nadużył alkoholu". Następnego dnia Firak został wykluczony z klubu SLD i sam zrezygnował z pełnienia funkcji przewodniczącego Komisji Regulaminowej.
25 stycznia Samoobrona znowu postulowała przeniesienie sprawy immunitetu Leppera na godziny przedpołudniowe. Żądał tego z sejmowej mównicy Krzysztof Filipek, który zabrał głos, mimo że marszałek Sejmu mu go nie udzielił. Gdy Borowski w końcu wyłączył mu mikrofon i ogłosił przerwę, Lepper, stojąc obok mównicy i używając specjalnie po to wniesionego na salę własnego mikrofonu z głośnikiem, zwrócił się do lewej strony sali słowami: "Wy przez 12 lat rozkradliście Polskę".
W czasie przemówienia Leppera, wokół niego stało kilku posłów Samoobrony, którzy pilnowali, by nikt nie wyłączył mu mikrofonu.
Sam Lepper nie boi się ani kar finansowych, ani groźby użycia Straży Marszałkowskiej. "Ja Boga się tylko boję w życiu" - stwierdził. Dodał, że w Straży Marszałkowskiej "trzydziestu paru pracuje, a dzielnych posłów i posłanek Samoobrony jest 50".
Styczniowe sejmowe incydenty nie są jedynymi w tej kadencji. Niektórzy posłowie wyspecjalizowali się we wchodzeniu na mównicę i zgłaszaniu wniosków o odroczenie debaty lub przerwanie posiedzenia. Często wnoszą też o przerwę.
Posłowie często powołują się na jeden z przepisów regulaminu, który umożliwia im wchodzenie na sejmową mównicę w celu zgłoszenia wniosku formalnego. Niektórzy posłowie pod pretekstem chęci zgłoszenia takich wniosków, zabierają głos w różnych innych sprawach.
20 marca Antoni Macierewicz (LPR) mówiąc, że chce zgłosić taki wniosek, zabrał głos i zażądał, by wicepremier Kalinowski dowiedział się "czy jest prawdą, że aż ponad milion hektarów polskiej ziemi jest dzierżawionych przez cudzoziemców."
"Panie pośle, w jakim trybie pan wszedł na mównicę? Panie pośle, muszę panu powiedzieć, że jest pan wyjątkowo męczący. Nie po raz pierwszy wchodzi pan na mównicę łamiąc regulamin i proszę, aby pan tego więcej nie czynił" - odpowiedział Macierewiczowi Borowski. "Zapraszam pana na korepetycje z Regulaminu Sejmu" - dodał.
Macierewicz oświadczył później dziennikarzom, że marszałek "się na niego uwziął", a korepetycje to "opłacalne zajęcie".
Obecnie za łamanie regulaminu poseł może być ukarany najwyżej naganą.
nat, pap