Cymański: państwo nie może czekać na klęczkach na wrak Tu-154M

Cymański: państwo nie może czekać na klęczkach na wrak Tu-154M

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tadeusz Cymański (fot. FORUM) 
"Biała księga" z prac parlamentarnej komisji, badającej okoliczności katastrofy smoleńskiej to "dokument suchy, komentarzy jest naprawdę niewiele" - przekonuje eurodeputowany PiS Tadeusz Cymański. Komisja, pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza, ma teraz na podstawie informacji zawartych w "białej księdze" przygotować raport ze swoich prac.
Cymański przekonuje, że raport opublikowany przez MAK w styczniu tego roku, w którym niemal całą odpowiedzialność za katastrofę prezydenckiego Tu-154M zrzucono na Polaków stworzył "fałszywy przekaz". - Byliśmy i jesteśmy upokarzani przez stronę rosyjską. Bo nikomu pani nie wytłumaczy, że państwo musi rok na klęczkach czekać, żeby oddali wrak i elementarne dowody. To jest sytuacja skandaliczna. Zgódźmy się, potraktowali nas - jak to mówi młodzież - z buta - ocenia eurodeputowany. Jego zdaniem przedstawiona przez PiS ocena katastrofy jest bliższa rzeczywistości. Cymański zaznacza, że nie jest prawdą iż "cała wina, tylko wina i wyłącznie wina była (po stronie) Rosjan". Zapewnia, że takiego przekonania nie ma nikt w PiS.

Eurodeputowany przypomina, że "biała księga" będzie tylko punktem wyjścia do sporządzenia przez zespół Macierewicza raportu i prosi, aby z ocenami dokumentu przygotowanego przez PiS poczekać na publikację raportu komisji pod przewodnictwem Jerzego Millera. - Pośpiech jest złym doradcą - podkreśla.

TVN24, arb