Zamachowiec z Krakowa atakował, bo "był pokrzywdzony"

Zamachowiec z Krakowa atakował, bo "był pokrzywdzony"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kraków (fot. Martimar/Wikipedia)
Rafał K., aresztowany na trzy miesiące za spowodowanie czterech eksplozji, w których ucierpiało pięć osób, przyznaje się do zarzutów - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Mężczyźnie zarzucono m.in. spowodowanie obrażeń u pięciu osób. Marcinkowska poinformowała, że z wyjaśnień Rafała K. wynika, że działał sam, a rannych nic ze sobą nie wiązało.
- Jego celem nie było, by ktoś został ranny - ale zwrócenie uwagi na jego problemy, bo czuł się pokrzywdzony przez innych - wyjaśniła prok. Marcinkowska.

38-letni Rafał K., mieszkaniec podkrakowskich Swoszowic, został 22 lipca po południu zatrzymany w Krakowie. W jego domu policjanci znaleźli przygotowywany kolejny ładunek wybuchowy i liczne materiały służące do wyrobu bomb. Podejrzane substancje znaleziono także w niedzielę w wynajmowanym przez niego garażu.

PAP, arb