Wałęsa: wciąż czuję się związkowcem. Chcę wspierać "Solidarność"

Wałęsa: wciąż czuję się związkowcem. Chcę wspierać "Solidarność"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. WPROST) Źródło:Wprost
Były prezydent Lech Wałęsa zadeklarował po spotkaniu z kierownictwem NSZZ "Solidarność" w Gdańsku, że będzie starał się wspierać działalność związku w obronie ludzi pracy. Legendarny przywódca "S" podkreślił, że wciąż czuje się związkowcem.

Lider Solidarności Piotr Duda, podczas ponadgodzinnego spotkania z prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność", które odbyło się w siedzibie związku, przekazał Wałęsie zaproszenie do udziału w uroczystościach z okazji 31 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Były prezydent nie zadeklarował jednak jasno, czy z niego skorzysta. - W jakiś elementach - tak. Jak jednak wiecie i pamiętacie mnie z wcześniejszego działania - jestem człowiekiem czynu - akademie nie bawią mnie. Będę więc na wszystkich trudnych elementach pracy tego związku, a na tych łatwiejszych nie, dlatego, że splendorów, akademii miałem tak dużo, że zostawiam to innym - powiedział Wałęsa zapytany, czy weźmie udział w zaplanowanych na 31 sierpnia obchodach rocznicy podpisania porozumień sierpniowych. - Dość dawno nie byłem w tym miejscu. Cieszę się, że zostałem zaproszony. Zawsze czułem i czuję się lekko ojcem tego związku. Przez wiele lat nauczyłem się być pierwszym. Trzeba było trochę czasu, aby nauczyć się być drugim, czy trzecim. Już ten czas upłynął - dodał były prezydent.

"Jeszcze trochę sił mi pozostało..."

Wałęsa podkreślił, że "ma nadzieję na dobrą współpracę" z "Solidarnością". - Liczę na to, że współpraca nasza będzie coraz lepsza. Jeszcze trochę sił mi pozostało, więc będziemy się spotykać już w pracy - przekonywał. - To, co się dzieje w kraju w wielu miejscach nie budzi zadowolenia związkowców, a ja się czuję związkowcem, więc będę starał się maksymalnie wspierać działanie Solidarności tam, gdzie jest trudno i ciężko, gdzie trzeba porządkować, a czasami wymuszać porządkowanie - zaznaczył były prezydent.

Tematem spotkania kierownictwa "S" z Wałęsą były też zaplanowane na 30 sierpnia uroczystości w Brukseli. Z inicjatywy Parlamentu Europejskiego i jego przewodniczącego Jerzego Buzka, jednemu z placów w bezpośrednim sąsiedztwie budynków PE zostanie w tym dniu nadane imię "Solidarności 1980". Wałęsa zadeklarował, że "jeśli los nie wykluczy go z tej możliwości" to będzie tego dnia w stolicy Belgii. - Te wszystkie sprawy rocznicowe musimy odbyć, bo one są dla nas ważne. Ale ja zawsze mówię, że chcę zachować proporcje między historią, a sprawami bieżącymi. I dzisiaj przede wszystkim rozmawialiśmy o sprawach bieżących, pracowników i Polski. Rozmawialiśmy o współpracy roboczej w różnych trudnych obszarach prowadzenia dialogu w Polsce, żeby w tych ważnych dla pracowników sprawach pan prezydent nas wspierał - podkreślił Duda po spotkaniu z byłym prezydentem.

Drżyjcie narody

Wałęsa, zapytany o stan zdrowia po swoim ostatnim pobycie w szpitalu, powiedział, że czuje się coraz lepiej. - Trenuję, na rowerze już jeżdżę, więc odzyskuję zdrowie. Choć jeszcze czasami umysłowo to gubię wątek, koncentracja nie jest najlepsza. Spotkań i zaproszeń mam za dużo, muszę trochę zrezygnować, bo nie dam rady. Jeśli rehabilitacja przebiegnie dobrze, to około 15 sierpnia chcę wrócić do pracy. Drżyjcie narody - podsumował.

pap, ps