"Solidarność" niesolidarna. Działacze kłócą się o Kaczyńskiego i Tuska

"Solidarność" niesolidarna. Działacze kłócą się o Kaczyńskiego i Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot. FORUM) 
W przededniu 31 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych "Solidarność" jest poważnie skłócona. Część działaczy krytykuje lidera "S" Piotra Dudę, za zbyt uległy stosunek do rządu Donalda Tuska, którego przejawem miałby być m.in. fakt niewysłania imiennego zaproszenia na obchody rocznicy liderowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu - pisze "Rzeczpospolita".
- Duda działa na szkodę związku. Nie dorósł do stanowiska, które zajmuje - mówi w rozmowie z gazetą Roman Gałęzewski, szef "S" w Stoczni Gdańskiej. - Musimy zaostrzyć nasze działania i skłonić rząd do przyjęcia naszych postulatów - dodaje działacz z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. - Zaostrzać to oni sobie mogą, ale ołówki - odpowiada im Tadeusz Majchrowicz, szef podkarpackiej "S".

Konflikt wybuchł w momencie, gdy Piotr Duda podjął decyzję, by wysłać imienne zaproszenia na obchody 31 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych jedynie do przedstawicieli władz. Zaproszenia takiego nie dostał więc m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński. Kaczyńskiego zaprosili jednak związkowcy ze Stoczni Gdańskiej. W odpowiedzi Duda zarzucił Karolowi Guzikiewiczowi, który zaproszenie wystosował, działanie na szkodę związku. - To nie jest kłótnia o rocznicę. To konflikt o to, jak działa związek, czy naprawdę walczy o prawa ludzi pracy czy stał się przybudówką wspierającą rząd Donalda Tuska - tłumaczy Guzikiewicz. - Nie pozwolę na żadną upolitycznioną dyskusję, w którą stronę ma iść związek. Jesteśmy związkiem zawodowym, a nie partią polityczną - odpowiada Duda.

"Rzeczpospolita", arb