Kaczyński: wypowiedź Balcerowicza? Bardzo zabawna

Kaczyński: wypowiedź Balcerowicza? Bardzo zabawna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński, fot. sztab wyborczy prezesa PiS 
Były szef NBP prof. Leszek Balcerowicz jest ostatnim człowiekiem, który ma prawo komentować zachowanie członkini Rady Polityki Pieniężnej prof. Zyty Gilowskiej - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Gilowska uczestniczyła w sobotę w konferencji "I Forum Marki Polskiej", zorganizowanej przez związaną z PiS Akademię Samorządności i  Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej. W spotkaniu uczestniczył także szef PiS.

Balcerowicz w przesłanym PAP oświadczeniu, uznał, że "reprezentowanie przez członka RPP jakiejkolwiek partii politycznej w debatach przedwyborczych lub uczestnictwo w imprezach o  charakterze wyraźnie partyjnym" można uznać za naruszenie "niezależności RPP".

"Sam przeszedł z partii do NBP"

Kaczyński pytany o słowa Balcerowicza, ocenił, że jest to "wypowiedź bardzo zabawna". Szef PiS stwierdził, że Balcerowicz przeszedł na stanowisko szefa NBP, czyli przewodniczącego RPP, prosto ze stanowiska szefa partii. - Trudno sądzić, żeby się otrząsnął ze swoich powiązań w ciągu paru dni czy zgoła paru godzin. Wszedł na to stanowisko jako polityk partyjny, czysty polityk partyjny, więc jest ostatnim człowiekiem, który w ogóle ma prawo coś na ten temat mówić - oświadczył Kaczyński. - Balcerowicz jest człowiekiem bardzo jasno określonym, jeśli chodzi o  zaangażowania tego rodzaju i jest ostatnim, który może w tej sprawie się wypowiadać - dodał prezes PiS.

Mowa wszystko może? Od słów się nie ściemni

W oświadczeniu Balcerowicz napisał też, że w  trakcie sprawowania przez niego stanowiska prezesa NBP merytoryczne wizyty składali mu przedstawiciele różnych partii, w tym PiS. "W niczym nie naruszało to niezależności Rady Polityki Pieniężnej" - podkreślił.

- Ja naprawdę wysilam pamięć, ale rozmawiałem - w życiu bardzo niewiele razy, ale rozmawiałem - z panem Balcerowiczem, ale to był początek lat 90. Natomiast nigdy później się ze mną jakoś nie spotykał -  mówił Kaczyński pytany o tę sprawę. - A bardzo regularnie i to w bardzo ważnym politycznie i partyjnie momencie spotykał się (Balcerowicz) z przedstawicielami PO - podkreślił.

- Naprawdę udawanie, że Leszek Balcerowicz jako prezes NBP był politycznie neutralny, to jest takie przedsięwzięcie, które wynika z  tego, że mowa wszystko może. Możemy powiedzieć: w tej chwili jest środek nocy, tylko z tego powodu się nie ściemni - mówił. - Pani profesor jest obywatelem Polski, nie uczestniczy w kampanii wyborczej, nie stoi tutaj obok mnie, nie uczestniczyła w żadnym spotkaniu wyborczym sensu stricto - dodał Kaczyński.

zew, PAP