Wojewódzki przesadził, ESKA Rock zapłaci karę

Wojewódzki przesadził, ESKA Rock zapłaci karę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kuba Wojewódzki, fot. Wikipedia / Sławek 
50 tys. zł kary na radio Eska Rock nałożyła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji; chodzi o sprawę znieważenia rzecznika prasowego Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvina Gajadhura przez Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego.
W audycji "Poranny WF" wyemitowanej 25 maja dziennikarze próbując dodzwonić się do Alvina Gajadhura, mówili m.in.: "Gajadhur. Gajdhur, tak? Murzyn. Bardzo przepraszam, mam alarm. Audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu". Dziennikarze sugerowali także, że telefon Gajadhura działa w "buszmeńskiej sieci dla czarnych". Matka Alvina Gajadhura jest Polką, ojciec Hindusem. Gajadhur od urodzenia mieszka w Polsce. 

KRRiT uznała, że radio emitując audycję naruszyło artykuł ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi, że audycje nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze względu na rasę.

To był rasizm

Rada zaznacza, że z całokształtu audycji można wnioskować, że zapowiadana na antenie przez dziennikarzy próba nawiązania rozmowy telefonicznej miała na celu ośmieszenie Gajadhura w opinii słuchaczy. "Oceniając całość audycji prowadzonej przez J. Wojewódzkiego i M. Figurskiego należy stwierdzić, że żarty miały charakter jednoznacznie rasistowski i sprowadzały się do utrwalania wśród odbiorców stereotypu Afrykanów" - zaznacza KRRiT.

KRRiT podkreśla też, że ponieważ audycja była przerywana utworami muzycznymi, serwisami informacyjnymi, postawy ksenofobiczne i rasistowskie, które w myśl wyjaśnień nadawcy miały być w audycji napiętnowane, w odbiorze słuchaczy mogły być utrwalane. - Tego typu treści zamieszczone w porannej audycji, skierowanej z założenia do ludzi młodych, pokazują słuchaczom, że można szydzić z osób innych ras wyłącznie z powodu koloru skóry - zaznacza Rada. Podkreśla też, że Wojewódzki i Figurski są osobami popularnymi wśród młodzieży - tym bardziej powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że ich zachowania mogą być przez młodych ludzi przyjmowane jako coś normalnego i godnego pochwały - zaznacza.

Skargę w sprawie audycji Gajadhur skierował do Rady Etyki Mediów i KRRiT na początku czerwca, a w połowie czerwca złożył zawiadomienie do prokuratury. Zarzucił w nim dziennikarzom znieważenie go z powodu przynależności rasowej oraz pomówienie za pośrednictwem mediów. Prokuratura śledztwo umorzyła pod koniec września. Gajadhur zapowiedział, że odwoła się od tej decyzji.

Będzie kolejna skarga

W piątek Gajadhur poinformował, że złożył do KRRiT i REM kolejną skargę na radio Eska Rock ws. audycji "Poranny WF" prowadzonej przez Wojewódzkiego i Figurskiego 6 października. Zaznacza w piśmie, że i w tym programie dziennikarze poniżali i obrażali go, twierdząc, że jest rasistą, że nienawidzi białych. Wcześniej Gajadhur, który kandydował do Sejmu z list PiS, złożył w tej sprawie pozew do sądu w trybie wyborczym, ale sąd sprawę umorzył. 

pap, ps